Witam po odrobinie dłużej przerwie. Tak tak, wiem, opieprzam się mówiąc niedelikatnie - ósmy kwietnia, a dopiero trzeci wpis? I pierwszy z jakimś sensem, a nie radosną twórczością? Przykro mi, ale prowadzenie regularnego bloga nie idzie łatwo w parze z brutalną rozgrywką zwaną życiem. Gdy za niebem szaro i leje deszcz, nadal jestem w stanie poprawić sobie humor - po pierwsze, przybywam z pracy do domostwa, a tam cóż nie leży, jak nie moje przypinki Pony Pride World Wide z Pinkie Pie? Mogę teraz umrzeć szczęśliwy. A jakby tego było mało, po uruchomieniu komputera na poważnie wgryzłem się w aktualne ploteczki o Grobowych Królach, pośliniłem się przed modelami i uznałem, że czas podzielić się z wami moim grobowym nastrojem, tzn. nastrojem na pisanie, czytanie, oglądanie i zbieranie wszystkiego, co ma coś wspólnego z nowymi Tomb Kingami.

Pierwszy wariant który wyciśniemy z nowego pudełka to Necrosphinx i zaprawdę powiadam wam, ryje beret to, jak się prezentuje. Wszystko w nim jest perfekcyjne. Przystojna i dostojna pośmiertna maska, potężne, lwie ciało, ogromna ilość detali, wspaniałe i ogromne ostrza przytwierdzone do rąk, te gigantyczne, rzeźbione skrzydła aż po skorpioni ogon. Po prostu, gdybym był przeciętnym żołdakiem imperium i zobaczył coś takiego, mówiąc dosadnie, wysrałbym własne wnętrzności ze strachu. Model nie tylko jest przepiękny i sprawi wielką radochę każdemu hobbyście (a miłośnikowi malowania dostarczy orgazmu), ale jest też całkiem ogromny i będzie prawdziwym modelem fokusowym każdej armii Grobowych Władców (czy też uważacie, że Grobowi Władcy to świetna nazwa dla kreskówki lat 80-tych?).

I teraz perełka, wisienka na torcie, ostatnie pociągnięcie pędzla w postaci plastikowego Tomb King'a! Model jest ładny - nie wypala gałek ocznych swoją zajebistością, nadal uważam, że metalowy Tomb King miażdzy - ale jest na tyle solidny, bym nie wstydził się go wystawiać w walce. A co najważniejsze, dostajemy lorda/herosa w pudełku z potworem, co jest zaiste wyśmienite i godne kolejnej już dzisiaj pochwały - jeżeli z pudełka poskładamy Nekroświnię lub Warświnię ze Strażnikami, to dostajemy Tomb Prince'a/King'a na piechtę w pakiecie łączonym. Mała rzecz, a cieszy.

W ten oto sposób przechodzimy do dabel blasta, czyli kolejnego nowego, wielozadaniowego pudła - Necropolis Knights / Sepu...pulchr...Pultałsię Stalkers. Nie wyróżniam się tutaj na tle większości podglądaczy nowych modeli GW i również stwierdzam, że jest to najsłabsza nowinka w powyższym zestawie, co jednak nie oznacza, że jest beznadziejna. Bo o ile Nekropolitańscy Rycerze mnie nie ujmują za wysuszone pustynnymi wiatrami serce, to już Sepulatający się Podglądacze jak najbardziej - są czadowym miksem węża, posągu i wojownika, wyglądający groźnie i naprawdę nie chciałbym ich spotkać w piaskownicy. Jedyne co mnie smuci, to podstawki 50x100mm - czemu nie mogli mieć jak normalna potworna piechota? Tak to mają ogromną stopę na stole, co nie pozwala ich wygodnie brać w większych ilościach. A szkoda. Powracając jeszcze do NekroKnigetów - to nie jest tak, że sa ohydni czy coś - wielkie, marmurowe węże są OK, ale sam koncept surfujących na nich szkielasów już mnie dobija. Catch a serpent construct, bring it to life, and surf on that bi-atch? Sorry, nie moje klimaty.

Co do zasad naszych modeli, warto zwrócić uwage na Świnksy - mają słabe statystyki do walki jak na wielkie i drogie potwory - siła pięć i słabe WS nie zachęca. Nadrabiają za to EPICKĄ wytrzymałością na poziomie 8 oraz pięcioma ranami każdy (z pancerzem 4+) co powoduje, że nawet Pudziany przeciwnika ledwo zdrapują im lakier. Oba Świnksy mają też diametralnie odmienne role - NekroŚwinsk to ostateczny łowca wrogich potworów i monstr; dlaczemu, skoro ma zaledwie siłę 5? Dlatemu że, po pierwsze, sam jest tak wytrzymały, że nawet smok rani go na 6-tkach. Po drugie, co turę generuje jeden atak z siłą 10 z Heroic Killing Blowem - więc jak ci siądzie szóstka (lub nawet piątka, jak wspomożesz czarem), to potwór wroga pagip! Po trzecie, ta straszna potwora normalnie, regularnie sobie lata, co pozwoli jej złapać praktycznie dowolny wrogi cel. Aua! Warświnks znowu ma być rzezaczem wrażej lekkiej piechoty i hord, co muszę przyznać, wygląda zachęcająco. Nie tylko jest tak samo wytrzymały jak Nekroświnks, ale ma sporo ataków (sam ma 5, załoga dokłada kolejne 4, potem Thunderstomp d6 kolejnych ataków...) a nawet może je zamienić na walnięcie Templat'em w walce wręcz w oddział, który właśnie pociska. Drugie Aua, bo takie hordy lekkiej piechoty jak dostaną plackiem, thunderstompem i od załogi, to możemy zwinąć lekką ręką połowę wrażej hordy - w jedną turę. I to wcale nie jest nierealna estymacja!
Co do innych zabawek, NekroRycerze mają zarówno Poisoned Attacks od węży jak i Killing Blowa od siebie samych, co daje w sumie całkiem efektywną jednostkę zdolną do walki praktycznie ze wszystkim - mają tez zasadę dającą im panerz 3+, wyjątkowo smakowity i godny uwagi. Jednak ich bracia, Sepultający się Podglądacze mają dopiero fajowe zasady! Nie tylko wychodza spod ziemi gdzie tylko chcą, ale również zamieniają w piach samym wzrokiem na osiem cali - każdy Stalker rzuca kością aryleryjską (sic!) i zadaje tyle strzałów z siłą 1 kontra inicjatywa przeciwnika. Niby nie dużo, ale sama liczba strzałów, która można wygenerować zada te kilka ran... a czy wspomniałem już, że nie ma ochrony od pancerza przed tymi atakami? O tak, pora zacząć polować na elitarnych pancerniaków przeciwnika. Ale będzie ubaw!
Uff, i to tyle - to sądzę, póki co, na temat nowych Tomb Kingów. Dorzućmy do tego plotki o Arkhanie Czarnym, specjalnej postaci, która jest magiem poziomu, bagatelka, piątego, i jestem wniebowzięty ;)
Uff, i to tyle - to sądzę, póki co, na temat nowych Tomb Kingów. Dorzućmy do tego plotki o Arkhanie Czarnym, specjalnej postaci, która jest magiem poziomu, bagatelka, piątego, i jestem wniebowzięty ;)
Pora zacząć odkładać kasę, hm?
Bardzo fajne te nowe TK. Chociaż wyglądają na gięte.
OdpowiedzUsuńChyba jednak odświeżę swoje DE. Przygotuje je na nową edycję army booka.... chociaż w tym roku na pewno się nie pojawi, może w przyszłym.
modele fajne gorzej z zasadami, na obecnym poziomie plotek;)
OdpowiedzUsuńPOZDRO
Modele bardzo bardzo fajne, ciekaw jestem czy zrobią też nowego Bone gianta i jeszcze lepsze skorpiony. Toż to byłaby najpiękniejsza armia wfb!
OdpowiedzUsuńGigant ma się pojawić w drugiej fali albo w "summer of monsters", gdzie mają też wyjść potwory dla Bestii, może smok dla Dark Elfów....
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony mówi się też o "summer of fliers" do 40stki.
świetny blog.
OdpowiedzUsuńtrafiłem dzisiaj na niego po raz pierwszy z GV i chyba zostanę na dłużej.
oby tak dalej!!
Świetny wpis. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń