31.12.2011

[31.XII.2011] Roku podsumowanie!



Witam ciepło w ostatni dzień roku 2011. Nie planuję posiadówki przed komputerem i pisanie postów, więc póki ranek za oknem atakuję was dzisiaj takimi oto informacjami. Po pierwsze, chciałbym gorąco podziękować wszystkim moim czytelnikom, którzy poświęcają swój cenny czas na przedarcie się przez moje karkołomne, niegodne wypociny. Dziękuję ciepło za każdy komentarz, każde wejście oraz każdy link do bloga, który nie raz, nie dwa razy ujrzałem w różnych forach! Mam nadzieję, że wasza liczba będzie ciągle rosnąć, i że w roku 2012 dojdziemy do stu obserwujących! (*sic! To aż tyle ludzi gra w Polsce w Warhammery? xD*)

Statystyki! Choć rok się zamyka, to do rocznicy bloga zostało jeszcze dwa miesiące z małym hakiem – tak czy owak, wynik mam… niezły. 72 posty! Co daje średnio jeden wpis na cztery dni, czyli, ups, dwa razy mniej niż miałem w planie (*gdyż plan zakładał wpis co dwa dni*) – na moje usprawiedliwienie mogę stwierdzić, że średnia długość wpisu to 2000 słów, czyli jak na wpisy blogowe, raczej konkretnie! Względem jakości, aha, się nie wypowiem, bo to do was należy ocena tych wypocin ;) Za to prawie 500 komentarzy pozostawionych pod wpisami, co daje aż półtora komentarza dziennie – wynik, z którego czerpię pewną dumę, bo świadczy o wysokiej aktywności moich znamienitych czytelników, czyli między innymi o twojej aktywności! (*pozdrawia głos w twojej głowie, który mówi, kiedy czytasz różne rzeczy*). Wynik ogólny? 33 555 wejść – nie najgorzej, jak na ‘nowopowstały’ blog, a i z aktualną liczbą wejść miesięcznie, jeszcze szansa na rocznicę z 41 000 wejść, co, jak wiemy podwoi radochę.

A teraz do konkretów – pamiętacie jakiś czas temu obietnice zmian? Facebook nie wypalił – niestety gorąco karczemna natura serwisu próbowała wymusić na mnie sprzedanie im moich informacji osobowych wraz z numerem telefonu, by potem odsprzedać te informacje producentom filmów porno i eksporterom lubczyku; jako że się nie dałem, Facebook uprzejmie mnie zablokował! Fortunnie nigdy nie byłem wielkim fanem tego serwisu, za to od początku istnienia korzystam ze wszystkich narzędzi oferowanych przez Google’a (*do dziś nie mogę przeboleć uśmiercenia Google Wave…*) – tak więc przenosimy tałatajstwo na Google+! Już dziś zapraszam was gorąco do dołączenia do tej radosnej grupy, od nowego roku będę tam regularnie wrzucał mikroposty i interesujące newsy, zbyt małe, by zająć cały post. A poza tym… od nowego roku obowiązywać będzie nowa domena: www.fireant.pl – ot, żeby to jakoś bardziej elegancko się prezentowało.

Dziś ostatni dzień podsyłania prac do konkursu Psy Wojny, i z przykrością stwierdzam, że jestem raczej zawiedziony nielicznymi pracami, jakie zostały podesłane! Widać, battleforce/battalion za friko jest za małą nagrodą, co w sumie dobrze świadczy o naszym polskim poletku – bogactwo się szerzy :D Tak czy siak, kilka godzin jeszcze jest, może się ktoś jeszcze zdąży wyrobić!

A teraz już bez zbędnego przedłużania, życzę wam wszystkim szczęśliwego nowego roku, setek bitew w wasze ulubione systemy, dobrej passy na turniejach oraz zapału do malowania! Niech Imperator was chroni w kolejnym roku!

15 komentarzy:

  1. crap, miałem wyjazd i zapomniałem wysłać opisu jednostki:(
    pewnie nie da się nagiąć regulaminu, nie?
    no nic, trudno, mam nadzieję, że następny battleforce będzie mój:D

    OdpowiedzUsuń
  2. A dałoby się może wyodrębnić "Złomowisko" jako osobny cykl, tak jak "Rzut okiem Cyklopa" i "Lexicanum"?

    OdpowiedzUsuń
  3. I przy okazji czy jednocześnie ze startem fireant.pl przerzucasz się tam całkowicie, czy może blog zostaje równolegle?

    OdpowiedzUsuń
  4. @Grzegorz: Z całą pewnością da się i pewnie tak się niechybnie stanie ;)

    @BoB Miniatures: Jak na razie fireant.pl będzie jedynie domeną przykrywką do wygodniejszego wklepywania, lepszego pozycjonowania itd. - pod tym adresem nadal będzie figurował ten właśnie blog.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nadal czekam na przemyślenia o OiM :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Podręcznik jest kolosalny xD Przegryzienie się przez niego to niestety nie jeden, ani nawet nie dwa wieczory!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałem dwa pomysły ale w okresie poświątecznym nie za bardzo miałem chwilę aby nad tym posiedzieć i wszystko dobrze popracować.
    A w wieczór sylwestrowy wygrali znajomi nawet jeśli nagrodą jest battleforce. :)

    Bizim

    OdpowiedzUsuń
  8. @Bizim - Skądś to znam ;) Sam w ostatniej chwili przed wyjściem na sylwestra przypomniałem sobie, że trzeba swoje pomysły wysłać! A i tak tylko kilka zdążyłem wrzucić..

    OdpowiedzUsuń
  9. No i co Panie se Pan myśli? Statystyki se Pan nagiął żeby ładnie wyglądały, 11 dzień stycznia mija i nic!

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka cisza... I have a bad feeling about this

    OdpowiedzUsuń
  11. Czemu jest tak cicho na jednym z lepszych blogów? =.="

    OdpowiedzUsuń
  12. Mrówki Ogniste zapadają w sen zimowy jak widać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No żal... one powinny topić śnieg jak już. ;)

    OdpowiedzUsuń