Xenos. Tak jest – obcy.
Nadchodzą! Teraz pytanie tylko brzmi: Którzy? Czy wysocy, długowieczni wrogowie
Księcia Rozkoszy czy też rozwijające się imperium zawansowanych technologicznie
komunistów? Obie frakcje mają już na koncie dość obfitą liczbę plotek, gęstych
i obfitych, ale wszystko powoli wskazuje na to, że to jednak rybiogłowi,
niebieskoskórzy obcy mają szansę na uderzenie na sklepowe półki w nadchodzącym
miesiącu. Wiemy na pewno, że muszą to być obcy – było nie było dwa ostatnie
kodeksy należały do panach w pancerzach 3+ a wyjście demonów nie jest raczej
wliczone w plan wydawniczy, bo jak wieść gminna niesie zostali oni wydani tylko
po to, by jak najszybciej zastąpi ‘kodeksy napisane przez zdrajcę’ – stąd wampriy
w WFB czy właśnie demony musiały szybko dostać nowe książki. Ile w tym prawdy,
raczej nigdy się nie dowiemy!
Wróćmy jednak do Dominium Tau – jestem raczej
podekscytowany jak chyba każdy kolekcjoner, który dowiaduje się, że jego armia
już za chwilę ma dostać nowy kodeks! Nie znamy jeszcze jego autora, a to może
wiele określić – ot chociażby jeżeli nowych Tau napisze Matt Ward możemy się spodziewać członków Kasty Niebios z imionami
jak Sta’lin czy Le’nin oraz opowieści o tym, jak Tau zjednoczyli się z Orkami
oraz Nekronami w celu wytępienia Tyranidów z planety-spiżarni, gdzie kasta
ziemi śpiewając robotnicze pieśni chwalebne odpiera ataki Tyranidzkiej Stonki
przy pomocy wiary w system oraz Motyk Energetycznych. Bonus byłby taki, że
chociaż od czytania historii oczy by krwawiły, moglibyśmy liczyć na przegięte
zasady, chore statystyki i giwery zaprojektowane w piekle dalekosiężnego
zniszczenia. Robin Crudacce byłby
moim faworytem na autora Tau, gdybym miał mistyczną moc wyboru – wszyscy wiemy,
że uczynił on Imperialną Gwardię grywalną, ba, bardzo mocną i chętnie
wystawianą na stołach. Tyranidzi też nie są tacy źli, choć sensownych wyborów
na liście jednostek jest mniej, no ale autor sam przyznał, że robali nie lubi
za bardzo i nie miał weny twórczej… Tak czy siak póki co zaprezentował
najlepszą równowagę pomiędzy sensownym balansem armii a solidnym klimatem.
Ewentualnie nikt nie płakałby, gdyby Phil
Kelly skroił nowych Tau – Mroczni Eldarowie czy Chaos (*Marynaci i demoniszcza*) naprawdę elegancko
wyszły i prezentują sobą wysoki poziom pod każdym względem: fajne tło
fabularne, solidne nowe jednostki, dobre listy jednostek… Ale szczerze wątpię,
by był autorem już trzech kodeksów do nowej edycji. Się okaże!
Odejdźmy jednak na moment od
mojej małej listy życzeń a przejdźmy do ‘konkretów’, znaczy się do tego, co nam
ploteczki mówi. Jest kilka całkiem interesujących rzeczy na tej liście:
· Nowe
zestawy Krootów. Osobiście nie jestem wielkim fanem armii opartych
całkowicie na Krootach, ale ploteczki donoszą o jednostkach Krootów praktycznie
w każdym slocie w armii co w ostatecznym rozrachunku może dać graczom szanse na
granie armią całkowicie opartej na najemnych mięsożercach. Szczerze
powiedziawszy, jeżeli zrobią tak, że Kroot
Shaper będzie wyborem HQ, gdzie będzie można wziąć kilku na jeden slot (*od dwóch do czterech, jak heraldów u demonów*) a
będą ulepszać jednostki Krootów poprzez dołączanie do nich, to mogą być ciekawą
opcją. Ponadto wszyscy wszędzie piszą, ze nowy duży model nie będzie raczej
wielkim czołgiem Tau, lecz raczej wielką potworą od Krootkich właśnie – czyżby Knarlock
wszedł w plastik z platformą na pleckach do transportu piechoty czy do noszenia
jakiegoś działa? Zobaczymy.
· Nowe
warianty pancerzy. Najprawdopodobniej pudełko Crisis Battle Suit zostanie rozszerzone o ewentualne warianty
oferujące nowe uzbrojenie czy formy funkcjonowania. Jednak to, że Krzysie
dostaną coś nowego raczej nikogo nie dziwi – zgodnie ze wszystkimi plotkami
mają oni mieć, wraz z dowódcami, ogromnie bogatą sekcję uzbrojenia, z której
będzie można sobie wybrać systemy do każdego Krzysia tak, by stworzyć z niego
jednostkę gotową do walki z wybranym celem w efektywny sposób. Co jednak
najbardziej rozgrzewa atmosferę, to powtarzająca się plotka dużego mecha
rozmiarów Dreadknight’a – szanse są
duże, bo GW lubi duże, drogie pudełka!
· Modyfikacje
zasad. Tutaj niewiele rzeczy się pojawiło, ale kilka plotek jest dość
solidnych i brzmi sensownie. Ot dla przykładu wzmocnioną odporność Tau na
psychiczne moce – fajny manewr na zbalansowanie faktu, że sami nie mają dostępu
do psioników (*nie liczymy wojsk sprzymierzonych!*),
ale dzięki prawie znikomej obecności w Osnowie mają niby mieć bazowy rzut na ‘Deny the Witch!’ na 5+. Jak dla mnie ma
to sens. Zgodnie ze starą zasadą nowych kodeksów, stare, leżące na magazynach
jednostki muszą dostać mocarne zasady, by się sprzedać – Vespidzi podobno dostali znacznego buffa, ich giwery mają być
śmiercionośne i szybkostrzelne, a oni sami znacznie tańsi w punktach. Sky Ray ma dostać możliwość ostrzału
rakietowego na zasadach Orbitalnej Bombardy więc może się okazać całkiem
interesującą opcją, jeżeli rzeczywiście będzie to duży placek ignorujący osłonę
z siłą działa plazmowego. Railguny mają być jeszcze silniejsze – docelowo statystyki
mają być zachowane, ale zamiast pojedynczego strzału będziemy mierzyć linię, i
wszystko na linii strzału dostaje, co najwyżej kolejne cele po pierwszym z
mniejszą o 1 siłą i penetracją.
· Latacze.
Czyli oczywista oczywistość – GW już jasno określiło, że praktycznie każda
armia będzie miała modele latające o ile to tylko możliwe i da się to jako-tako
wcisnąć w uniwersum, tak więc Tau z bombowcami raczej nikogo nie zaskoczy.
Pudełko ma zawierać dwa warianty fruwajki, najpewniej właśnie bombowiec i
myśliwiec. Zgodnie z założeniami, że modele latające mają być mocne jak jasna
cholera, możemy liczyć na kruchy pancerz ale zabójczą siłę ognia. Skoro
jesteśmy już przy lataczach, chodzą plotki, że Piranie mają stać się
użyteczniejsze dzięki dodaniu do nich wariantu z działkiem przeciwlotniczym,
tworząc niewielką, mobilną platformę do skutecznej walki z wrogimi siłami
powietrznymi. Soulgrinder w demonach dostał zasadę Skyfire na swoim działku,
więc plotka wydaje się być całkiem sensowna.
Lista powyżej zawiera zestawienie
tych plotek, które najczęściej się powtarzają i które na mój gust brzmią
najbardziej prawdopodobne. Wiemy już, że plotki sprzed roku o Demiurgach czy
różnych HQ odblokowujących jednostki w Troopsach możemy włożyć między bajki…
Żadna plotka też nie mówi o tym, czy jedyną rolą Eteryków na stole będzie
heroiczny, rytualny skok na czaszkę z budynku, by umrzeć. Coś z nimi muszą
zrobić, bo to aż smutne. Nic, pozostaje jedynie przeczekać te kilkanaście dni
aż wyciekną fotki nowych modeli! Czekam z niecierpliwością…
Ja tam się zastanawiam nad lataczami dla wilków. Obstawiam Thunderwolf Air Covalry, czyli potomków wilczycy zgwałconej przez Sanguiniusa :D
OdpowiedzUsuńTo wilki mają dostać latacze? Niby od kogo i co? Nie słyszałem takich plotków.
UsuńGdzieś wyłapałem, że docelowo każdy kodeks ma mieć do dyspozycji jakiegoś latacza. Ale szczerze mówiąc wątpię, by aż tak pogwałcili fluff. Prędzej nowe wilki dostaną jakieś solidne flakki.
Usuń