Lekkie zwolnienie tempa, można by
rzec, skok przez płotek spowodowany niesamowicie okupionymi trzema ostatnimi
dniami. O ile w sobotę przed pracą jeszcze udało mi się wysmażyć sensownie
skleconego posta, to już niedziela i poniedziałek dały mi się we znaki totalnym
brakiem czasu. Powoli próbuje poskładać rozwalony plan dnia do kupy po tym
ciężkim weekendzie, zaczynając od czegoś lekkiego i łatwego w skrojeniu, czyli
do nowinek z Infinity. Trzeba przyznać, że Corvus Belli atakuje z najgrubszego
kalibru, i nie tylko wypuszcza cały stos nowości, bo aż sześć świeżynek i aż
dwa pełne zestawy w ofercie. Jakby tego było mało, to nie tylko pod względem
ilości nas zaskakuje, ale również jakości! Święta idą, to się wzięli ostro do
pracy… albo po prostu miesiąc im się udał, bo wszystko, co pokazali tym razem
ścina z kolan wysoką jakością i urodą. Do dzieła!
҉ Crusader Brethern
Bracia
krzyżowcy to nowa jednostka PanOceanii, a dokładniej sektora zakonów
rycerskich, i możliwe że pierwszy Współczesny Zbrojny Anielskiej Milicji, który
naprawdę gorąco mi się podoba. Nie ma osobiście nic do modeli rycerzy z
PanOceanii, są to modele dobre, pełne bogatych detali i po prostu dobre w
każdym wymiarze – problem polega na tym, że różnice pomiędzy poszczególnymi wojownikami
są dla mnie żałośnie małe, prawie niedostrzegalne. Może inni widzą w nich
wyraźne i proste do zauważenia różnice, ale ja po prostu tego nie widzę i nie
jestem w stanie odróżnić jednego rycerza od drugiego. Brać Krzyżowa nareszcie
prezentuje nowe podejście do tematu, i poza klasycznie rycerską zbroją ma
fantastyczne ‘skrzydełka’, podejrzewam, że pełniące funkcję plecaka rakietowego
– co oznacza, że najpewniej dostajemy na naszym zbrojnym zdolność ‘AD: Combat
Jump’, no ale to się okaże. A póki co, cieszmy oko ładnym nowym wzorem!
҉ Gao-Rael Unit
Tohaa, jak
każda nowa frakcja, ma obowiązek dostawać nowości przez kolejne kilka miesięcy
non stop, by lista się nareszcie uzupełniła na tyle, by nowa rasa stała się
atrakcyjnym kąskiem dla graczy i kolekcjonerów. Poza starterem i dyplomatą
dostajemy kosmicznego snajpera, który jest… dość nijaki. Nie zrozumcie mnie
źle, Corvus Belli nie potrafi zrobić złego modelu już od dłuższego czasu, ale
tak czy siak nadal potrafią zrobić model, który jest po prostu nudny. Poza jest
„klasyczna”, ot, stojący snajperzyna mierzący do biednego, niespodziewającego
się celu, słowem, nic ciekawego. Co prawda hełm jest całkiem seksi, ale giwera
już mnie nie podnieca, i jeżeli tak mają wyglądać karabiny snajperskie firmy
Tohaa, to raczej nie jestem zachwycony i nie przekonają mnie ode do kupna tak
jak to zrobiła Mk12’tka w rękach Kurgata.
҉ Uxia McNeill
Nowiutka Uxia
to dowód na to, że Corvus Belli posiada złoty metal i kilka statuetek w dziedzinie
rzeźbienia modeli płci pięknej. Są idealne – perfekcyjne proporcje, ładne,
gładkie twarze i coś co nie udaje się chociażby modelom z Anima: Tactics – brak
zbędnej przesady czy biustów Dwa-De. Dorzućmy
do tego bardzo dynamiczną, acz nie przegięta pozę, fantastyczny kostium aż
promieniejący świetnymi detalami i dostaniemy model, który jest zwyczajnie
piękny. Miło też widzieć, że Infinity przejmuje politykę Privateer Press’a
względem bohaterów imiennych, i wraz kolejnymi dodatkami zamiast stać w
miejscu, ewoluują. Mieliśmy już Joannę D’Arc 2.0 oraz drugie wcielenie Sun-Tzu,
teraz zaś dowiemy się w jakim kierunku rozwinęła się specjalna agenta operatywna
o szkockich korzeniach. Pewnie nabędę dla samej przyjemności posiadania.
҉ Ikadron Batroid & Imetron
Uwielbiam
Kombinat jako frakcję, pod każdym względem, podoba mi się fakt, że jest ‘głównym
złym’ systemu nie popadając w idiotyzmy. Nie jest siłą złą z natury, czy
pragnącą czegoś idiotycznego jak władza nad wszechświatem czy eliminacja
ludzkiej rasy - Wyewoluowana Inteligencja jedynie pragnie transcendencji i
zrobi wszystko, by ją osiągnąć tym bardziej że wie, że jest to wykonalne. Nic
nie stanie im na drodze, a dzięki technologii najbardziej rozwiniętej rasy
galaktyki, Racjonalistom z Ur, posiada ona na swych usługach broń i żołnierzy
wziętych prosto z wojennych koszmarów. Charontydzi, Anatematycy, Skiavoros…
nowy superżołnierz dołącza do zbrojnych oddziałów pod bezpośrednim dowództwem
EI (*assuming direct control!*) – Ikadron Batroid to hodowany i genetycznie zbudowany
perfekcyjny wojownik, zdolny do adaptacji do każdych warunków, a jego rzeźba,
jak wszystkie bio-roboty EI jest po prostu boska w swojej pysznej obcości.
Dodatkiem jest ‘grzybek’, czyli Imetron, antenka dodająca rozkazy do puli armii
EI – przydatna rzecz, a model… jak to na grzybka przystało, ujdzie w tłoku.
҉ Wu Ming Corps
Wu Ming to nic
nowego dla graczy Yu Jing, jedna z pierwszych ciężkich piechot dostępnych na
tej liście armii, dobra, bo uniwersalnie przeciętna, za niedużą cenę dającą nam
i pancerze, i giwery, i solidne statystyki. Teraz jeszcze rosną na
uniwersalności dostając nowe profile z lekką wyrzutnią rakiet – która jest
bardzo pysznie wyrzeźbiona – oraz z bronią elektromagnetyczną do kontrowania
T.A.G’ów i innego ciężkiego, wypchanego elektroniką syfu. A wraz z ów nowymi
profilami, co by się nasi miłośnicy azjatyckich supermocarstw mogli w pełni cieszyć,
dostaniemy cudowne pudełko z aż czterema odświeżonymi i nowymi wzorami. I
wszystkie są bardzo, bardzo pyszne, świetne detale, kapitalne uzbrojenie i
oczywiście dobre wzory same w sobie, proste, brutalne, ciężkie pancerze. Dla
grającego Yu Jing, sama rozkosz.
҉ Steel Phalanx
I chyba
najciekawsza nowinka tego miesiąca, czyli nowiutki starter do świeżej armii
sektorowej ludzkiej Sztucznej Inteligencji, ALEPH’u. Poza normalnym starterem
mamy więc sektorówkę Myrmidonów, czyli najbrutalniejszy sektor ALEPH’u,
skupiony wokół chodzącego czołga w postaci Achillesa (*o przerażających
statystykach*) i jego wyszkolonych i skonstruowanych do szerzenia śmierci
wojownikach prosto z greckich mitów. Nie znamy co prawda jeszcze pełnego składu
i ich możliwości z punktu widzenia zasad, ale możemy być pewni, że Stalowa
Falanga będzie siłą skupioną na brutalnym ataku, najpewniej najbardziej
skutecznym w zwarciu jak sam Achilles i jego myrmidoni. Co mogę jednak powiedzieć
już teraz, to fakt, że jest to jeden z najpiękniejszych starterów jakie CB
wydało – każdy model to mała perełka, poczynając od świetnego oficera, bo
uroczą panią haker aż do specjalisty z rakietnicą. Ich pancerze są świetne, bo
w jakiś nieuchwytny sposób przypominają mi popkulturowy image greckich
wojowników – nie wiem, czy chodzi o hełmy i ich stylistykę, ale to odczucie we
mnie jest i nie chce puścić.
Nie ma to tamto, Corvus Belli nie zasypuje gruszek w
popiele i non stop serwuje nam piękne modele… Ale w tym miesiącu pobili samych
siebie, i uraczyli nas całym stosem pięknych modeli. Tylko liczyć na to, że
utrzymają ten trend jak najdłużej!
Co do modeli z ALEPH'u mam odmienne zdanie, Thorakitai z chain rifle choruje na bardzo długie ręce i dziwną pozę, nie lepszy jest żołnierz z rakietnicą który widać za dużo wypił ;). W porównaniu z myrmidonami te modele są po prostu brzydkie. Reszta oddziału jest dobra.
OdpowiedzUsuń