Witam ciepło w ten chłodny,
siąpiący dzionek… Mżawka za oknem, mgła się snuje, kruki kraczą, iście
turpistyczne klimaty, nic, tylko jakiś cyrk groteski dodać do pejzażu. Czyli
jesień radosna, aczkolwiek nie piękna i złota. W takie dni żyć się nie chce,
głowa buczy, oczy się same zamykają niezależnie od wtłoczonej w organizm dawki
kofeiny a każde zajęcie szybko nuży i tylko się dłuży. Kiedy taka chandra na
mnie siada, staram się wypełnić czas przyziemnymi, manualnymi czynnościami, ot
jak na przykład sprzątnie czy mycie podłóg – czas zajmuje i daje umysłowi tą
cudowną klarowność zrodzoną z wolności od myślenia. I z tego lekkiego uczucia
zrodziła się potrzeba kontynuacji serii Zbuduj Lepszych…, zgodnie z zapowiedzią i obietnicą, tym razem poświęcona w pełni
psychopatom Boga Krwi.
Berserkerzy Khorne’a to praktycznie ikoniczna jednostka zdrajców – uszatki
w brązie i krwistej czerwieni z toporami łańcuchowymi i ich jakże chwytliwym
mottem z łatwością zaskarbili sobie ciepłe miejsca w sercach fanów uniwersum.
Mają nawet swoje własne pudełko z dwunastką miłośników walki w pełnym
kontakcie, ale niestety, pudełeczko to pachnie już lekko stęchlizną i trąci
myszką – nie jest tak, że są oni jakoś strasznie szpetni, ale po prostu widać
na jakości odlewów i ostrości detali wpływ zęba czasu. Na szczęście
zadedykowany miłośnik czaszek, bryzgającej juchy i wymachiwania ostrymi
narzędziami nie będzie miał problemów ze znalezieniem czadowych elementów do
stworzenia lepszych wojowników Khorne’a – popularność tego boga chaosu pośród
graczy zaowocował bogactwem dodatków produkowanych przez wiele różnych firm. Do
dzieła zatem!
Głowy
Cóż, tutaj wybór jest prosty –
wszystko, co prezentuje sobą czaszkę będzie się nadawać. Ale spokojnie, zanim
dojdziemy do produktów spoza szeregów GW rzućmy okiem na to, co możemy ukraść z
innych pudełek Genialnego Wydawcy. Używanie głów z Wojowników Chaosu to
podstawa, szczególnie uwzględniając fakt posiada na wyprasce hełmu w kształcie
czaski dla czempiona – jeżeli zaś szukamy odsłoniętych gęb, to główki z lekkiej
jazdy maruderów też są świetne, moim zdaniem najlepiej wyrzeźbione główki ze
stajni GW, pełne charakteru i zabójczo ostrych detali. Jeżeli jednak nie mamy
tych części pod ręką a żebry u kolegów nie wchodzą w rachubę, to zawsze
pozostają nam zabawki firm trzecich, jak chociażby ① Skull Tribe Helmets od Maxmini, ciekawy
zestaw hełmów aż w siedmiu wariantach, na tyle generycznych, że pasują zarówno
do klimatów SF jak i fantasy. Jeżeli zaś chcemy zerwać z czaszkami jako motywem
przewodnim, może świetnie się pobawić w tworzenie gladiatorów Khorne’a!
Gladiatorial Helmets, również od Maxmini to robota najwyższej jakości, a wraz z
nagimi klatami czy nieopancerzonymi rękoma dadzą świetny efekt. Czaszkowe hełmy mają jednak jeszcze pachnącą
nowością konkurencję od PuppetsWar, czyli ② Iron Mutant Heads, fantastyczne wzory przepełnione
czystym duchem Boga Krwi, pomalowane na brąz czy rdzawe żelazo z pewnością będą
wyglądać godnie.
Naramienniki
Tutaj wybór jest nieco bardziej
ograniczony, bo w końcu ile kości można upchać na naramiennikach tak, by wzory
się nie powtarzały? Tak czy owak, jeżeli mamy w planach utrzymać naszych
Khornitów w atmosferze zdradzieckiego legionu Pożeraczy Światów, to PuppetsWar
daje nam zestaw ①
Planet Devourers Shoulder Pads, który miażdży system i moim zdaniem jest
dużo, dużo lepszy od tych oferowanych przez Forge World – po pierwsze, detale!
Ów demoniczny łeb potwora nie pożera jakieś losowej planety, lecz naszą starą
dobrą Terrę, ekhem, ziemię znaczy się. Słodko! Jeżeli jednak nasi berserkerzy
niekonieczne chcą z dumą obnosić się z ikoną legionu, to Kromlech oferuje
bardzo porządny zestaw ② Chaos Shoulder Pads, pięć fajnych wzorów pasujących do
każdego wyznawcy mrocznych potęg, z demonicznymi gębami, symbolami chaosu i
wiszącymi skrawkami kolczugi. Szczerze, zestaw ten jest nie do pogardzenia
przez każdego kolekcjonera Marines Chaosu.
Uzbrojenie
O tak, o ile przy wpisie dla
Marynatów Kakofonii tak naprawdę jedyne uzbrojenie warte uwagi to soniczne
giwery od samego GW, to w przypadku popleczników Boga Krwi mamy znacznie
szersze pole do popisu – tak naprawdę ważne są dwie cechy, by broń pasowała do
berka: ma być kolczasta i ma być toporem. ① Demonic Axes spod ręki PuppetsWar idealnie spełnia te
wymogi, w zestawie sześciu toporków aż cztery pasują znamienicie do rzeźników
Khorne’a, a pozostałe dwa na pewno też znajdą zastosowanie. Wróćmy jednak na
chwilę do GW, a raczej do ② Forge World’a i jego całkiem znośnemu zestawowi
dziesięciu toporów łańcuchowym o eleganckim kroju, pasujące do Khorniarzy aż
miło. Jeżeli jednak ktoś koniecznie chce zerwać z oklepanym, było nie było,
motywem toporów, to Kromlech zapewnia uroczy zestaw sześciu mieczy, w tym
cztery całkiem łańcuchowe w zestawie ③ Post-apocalyptic Rippers – ot, alternatywa dla większego
zróżnicowania.
Dodatki
Jakie dodatki pasują do modeli
przedstawiających boga, którego zawołaniem i modlitwą jest „Krew dla boga krwi,
czaski dla jego tronu czasek?” – czaszki. Dużo czasek. Stosy czasek! Wiele firm
oferuje swoje własne zestawy z czaszkami, ale zdecydowanym liderem w moich
oczach jest tutaj Secret Weapon ze swoim Sack
o’ Skulls, czyli dwa i pół grama żywicznych czaszek w woreczku, średnio
koło 50 (!) sztuk, co powinno w zupełności wystarczyć każdemu kolekcjonerowi
głów! Nabijaj je na pal, zdób nimi pancerze, niech twoi berserkerzy deptają po
wrażych czaszkach! Jeżeli już trzymamy temat, to od razu możemy postawić
naszych morderczych marynatów na odpowiedniej podstawce – z pomocą przychodzi
PuppetsWar ze swoimi Demonic Ground Bases,
fantastycznie wyrzeźbionych podstawkach, które aż wrzeszczą ‘Chaos!’ na odległość.
Uff, i to na tyle w dzisiejszym poście – chciałbym się jeszcze troszkę
pochwalić, połechtać moje ego. 600 komentarzy. 100 wpisów. Ponad rok
działalności, 60 tysięcy wejść… co z tego wynika? Moja wielka radość, że czas
poświęcony prowadzeniu tego miniaturowego pyłku w odmętach Internetu nie idzie
na marne! Jakby tego było mało, od tygodnia udaje mi się tworzyć regularne wpisy (*i mam nadzieję, że jakościowo nie ustępują poprzednikom!*), co cieszy mnie wielce. Tak więc... do jutra :) !
Jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńDobry wpis, oprócz jednego słowa- generyczny? To jakaś odmiana wenerycznego ;), czy może chodziło o ich brak cech wykluczających z użycia w jakimkolwiek klimacie? Wiem czepiam się strasznie, ale taka już moja natura, zadam przy okazji małe pytanko, jaki oddział omówisz jako następny?
OdpowiedzUsuńJakoś nie miałem pod ręką, kiedy to pisałem, słowa 'uniwersalny'. :D
UsuńNastępni polecą Plague Marines.
Ciekawe...
OdpowiedzUsuń