21.10.2012

[21.X.2012] Administratum #3



Witam w kolejnej odsłonie Administratum, cotygodniowym zbiorze nowości z naszego miniaturowego półświatka, który ukazuje się raz na miesiąc (*autobus kursuje codziennie w poniedziałek, środę i piątek*). Docieram swoje nieudolne zarządzanie czasem i staram się jak najwięcej czasu poświęcać rzeczom ważnym – rodzinie, pielęgnacji ogródka oraz hobby. Dlatego też, choć to już ostatnia tercja miesiąca, postaram się ją solidnie wypełnić treścią. A niedziela to świetny czas na ogólny zbiór wieści, ploteczek i blogosferycznej aktywności rodzimej! Bez dalszych ceregieli bierzmy się zatem do dzieła, znaczy, do treści.

 ■ Nowości ■ 

Och, nowości jest co nie miara, i gdybym miał spisać każdy nowy model, jaki w ostatnim tygodniu każda większa firma wypuściła, to by mi czasu nie starczyło, tak więc skupię się na rzeczach najbardziej mnie interesujących. Od naszego najgrubszego gracza, Games Workshop, musimy jeszcze na świeżynki poczekać do nowego miesiąca – ale już dziś może zamawiać pięknie wydany tom Angel Exterminatus’, kolejnej noweli z cyklu Herezji Horusa, tym razem traktującej o epickiej misji Perturabo i jego zakonu Żelaznych Wojowników; zdrajcy, Fulgrim, eldarscy nieumarli – czego chcieć więcej? Tomiszcze wydane jest ‘na nowy sposób’ – duże, w twardej oprawie i z nowymi ilustracjami w środku. Niestety, 20 funciaków za knigę to jednak całkiem sporo, no ale jakość wydania może ten próg cenowy przeskoczyć.

Privateer Press też nie zasypuje gruszek w popiele i regularnie wydaje swoje cudeńka. Po niedawno przedstawionych Warpborn’ach do Kręgu Orborosa możemy tym razem dodać dowódcę takiego oddziału w postaci Warpborna Alpha – model jest świetny, dynamiczny i wygląda na prawdzie cacuszko do pomalowania; Muszę przyznać, że panowie z PP ciągle poprawiają poziom i ostrość detali swoich modeli starając się wciąż zachować ich unikalny styl a’la francuska kreska komiksowa. Obok szefa wilczurołaków możemy też pooglądać prosiaki do Minionów, z ryja takie do Furrowsów pasujące – Razor Boars to nic wielkiego, gudzia jak gudzia, ujdzie w tłoku.

Spartan Games! Tak, wiem, ostatnio sporo o nich skrobię, ale co począć, chłopaki Spartiacie są ekspansywni i zalewają nas nowinkami miesiąc w miesiąc. Oczywiście nie ma sensu się powtarzać i tak o zalewie perełek do Dystopian Legions możecie poczytać w ostatnim poście… Ale Spartan Games nawet przy takim zalewie jest w stanie znaleźć dość siły twórczej do pokazania kilku nowinek do ich innych systemów, i tak moja ulubiona frakcja – Covenant of Antarctica – dostała zapowiedź dwóch nowych, diablo ciekawych modeli. Fresnel Class Support Cruiser jest o tyle interesujący, że ma wprowadzić do floty Mroźnego Południa nowy rodzaj uzbrojenia, a Annonnax Class Sumbersible czy też mechaniczna mątwa to fantastyczny dodatek, bo może być wykorzystywany zarówno we flocie morskiej jak i w armii lądowej, bo pływa i pełza! Nie mogę się doczekać. Obok wzmocnienia szeregów Konwentystów możemy też nabyć bardzo sympatyczne modele żywiczne baz i budynków industrialnych do wzbogacenia pól bitew dystopijnych wojen!

Z drobniejszych nowinek – Fantasy Flight Games starannie pielęgnuje swoje dziecko w postaci Dust Warfare, i wypuszcza księgę kampanii po księdze kampanii; niedawno mogliśmy dodać do kolekcji Kampanię Zverograd, która wprowadziła SSU do gry, a już możemy się spodziewać kampanii Hades, która doda transportery opancerzone i wielkie maszyny wojenne oraz kampanii Ikarus, który, jak można się domyślić, wprowadzi samoloty, śmigłowce i ogólne wsparcie lotnicze do rozgrywki. Zaś Wyrd Miniatures opublikowali plan wydawniczy do końca roku 2012 wraz z podglądem modeli – kilka ciekawych zestawów i modeli, takich jak starter ‘The Thunder’ czy świetny ‘Rail Golem’. Portfel znowu ucierpi!

 ■ Ploteczki ■ 

Ze świata ploteczek tak naprawdę jest tylko jedna, naprawdę interesująca, a mianowicie nadchodzący kodeks do Mrocznych Aniołów. Wiadomo, starter zaprezentował nowy Chaos oraz odświeżonych Dark Angels – chałaśników już mamy, czekamy na kolejne puszki trzyplus. Nieciekawa informacja przeciekła, a mianowicie autorem kodeksu ma być niesławny Matt Ward. Czego możemy się więc spodziewać? Mroczne Anioły będą mocne, turniejowo spolegliwe i ogólnie gięte aż miło. Poza tym możemy się spodziewać nowych jednostek, jak mechaniczne lwy i gryfy ujeżdżane przez członków Ravenwingu, Terminatorów na plecach innych Terminatorów jako kawaleria od Deathwinga oraz fluff, w którym Mroczni Aniołowie przyklepują zgodę z upadłymi by razem walczyć z Tyranidami  czy też z imperialnym opodatkowaniem! Kiedy? Najpewniej styczeń 2013 roku – czemu tak późno? Cóż, listopad i grudzień mamy raczej zaklepany – nadchodzący miesiąc musi pokazać coś do WFB, wszystkie plotki wskazują na White Dwarfowy update do Wojowników Choasu, a grudzień na sto procent zostanie zdominowany przez reaktywację LOTR’a pod sztandarem kinowego Hobbita.

 ■ Blogosfera ■ 

A na naszym poletku? Jest pięknie, jest urodzaj! Blogów przybywa, Wrota za niedługo się otwierają i mam nadzieję, że będą dobrym spoiwem wszystkich tych zacnych i twórczych inicjatyw! No, ale z co ciekawszych rzeczy. Na Last but One możemy przeczytać krótką i zwięzłą recenzję nowego tomiszcza od Forge Worlda, czyli budzące ogólne zainteresowanie wydanie Horus Heresy Book 1: Betrayal – wygląda na to, że dla miłośników tego burzliwego okresu i punktu zwrotnego w historii Imperium Ludzkości pomimo wysokiej ceny jest to pozycja obowiązkowa, wypchana apetycznym fluffem i detalami o wybranych legionach.

Coloured Dust kontynuuje zaś regularne wpisy traktujące o materiałach modelarskich i w czwartej odsłonie serii poczytamy sobie o kultowej farbce Tamiya Clear Red, podkładach powierzchniowych od Vallejo czy o werniksach tejże firmy. Dobra robota, trudno się dziwić dynamiczne rozwijającej się popularności bloga, skoro każdy wpis albo prezentuje świetne pomalowane modele autora (*ukłony w stronę Arbala*), albo prezentuje jakiś zacny poradnik czy przybliżenie dobrych produktów.

I wreszcież Quidamcorvus doprowadza mnie do białej gorączki jego zabójczym tempem prac. Nie wiem, czy on nie śpi, nie je i pod kroplówkę jest podłączony, ale maluje, rzeźbi i skleja tak szybko, i tak wiele, że w czasie w którym ja wykończę jeden model on stworzy cały regiment plus jakiś terenik… I to jeszcze na dobrym poziomie, by dosypać soli do rany! Cóż, tym razem możemy podziwiać postęp prac nad wszystkimi terenami nad jakimi QC pracuje a jest tego sporo i wszystkie są, mówiąc niewybrednie, w pytkę. Nic, tylko czekać na dalsze postępy!

2 komentarze:

  1. zapomniałeś dodać, że qc pracuje jeszcze nad podręcznikiem;)
    ja od jakiegoś czasu miałem wrażenie, że jego jest minimum kilka sztuk. ale ten styl jest tak charakterystyczny, że pewnie jest jeden, ale za to ma ze cztery ręce i co najmniej dwie głowy.
    co do posta - jest proppa, ale mógłbyś czasem jakąś małą sweet focię dodać (jak piszesz np o nowych modelach).

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, nie, QC jest po prostu androidem i nie potrzebuje snu.
    CO do foci, hm, nie jestem pewien - myślę, że zostawię Administratum w tej surowej, czysto informacyjnej formie.

    OdpowiedzUsuń