Witam w kolejnej odsłonie
Administratum, cotygodniowym zbiorze nowości z naszego miniaturowego
półświatka, który ukazuje się raz na miesiąc (*autobus kursuje codziennie w
poniedziałek, środę i piątek*). Docieram swoje nieudolne zarządzanie czasem i
staram się jak najwięcej czasu poświęcać rzeczom ważnym – rodzinie, pielęgnacji
ogródka oraz hobby. Dlatego też, choć to już ostatnia tercja miesiąca, postaram
się ją solidnie wypełnić treścią. A niedziela to świetny czas na ogólny zbiór
wieści, ploteczek i blogosferycznej aktywności rodzimej! Bez dalszych ceregieli
bierzmy się zatem do dzieła, znaczy, do treści.
■ Nowości ■
Och, nowości jest co nie miara, i
gdybym miał spisać każdy nowy model, jaki w ostatnim tygodniu każda większa
firma wypuściła, to by mi czasu nie starczyło, tak więc skupię się na rzeczach
najbardziej mnie interesujących. Od naszego najgrubszego gracza, Games
Workshop, musimy jeszcze na świeżynki poczekać do nowego miesiąca – ale już dziś
może zamawiać pięknie wydany tom ‘Angel
Exterminatus’, kolejnej noweli z cyklu Herezji Horusa, tym razem
traktującej o epickiej misji Perturabo i jego zakonu Żelaznych Wojowników;
zdrajcy, Fulgrim, eldarscy nieumarli – czego chcieć więcej? Tomiszcze wydane
jest ‘na nowy sposób’ – duże, w twardej oprawie i z nowymi ilustracjami w środku.
Niestety, 20 funciaków za knigę to jednak całkiem sporo, no ale jakość wydania
może ten próg cenowy przeskoczyć.
Privateer Press też nie zasypuje
gruszek w popiele i regularnie wydaje swoje cudeńka. Po niedawno
przedstawionych Warpborn’ach do Kręgu Orborosa możemy tym razem dodać dowódcę
takiego oddziału w postaci Warpborna
Alpha – model jest świetny, dynamiczny i wygląda na prawdzie cacuszko do
pomalowania; Muszę przyznać, że panowie z PP ciągle poprawiają poziom i ostrość
detali swoich modeli starając się wciąż zachować ich unikalny styl a’la
francuska kreska komiksowa. Obok szefa wilczurołaków możemy też pooglądać
prosiaki do Minionów, z ryja takie do Furrowsów pasujące – Razor
Boars to nic wielkiego, gudzia jak gudzia, ujdzie w tłoku.
Spartan Games! Tak, wiem,
ostatnio sporo o nich skrobię, ale co począć, chłopaki Spartiacie są
ekspansywni i zalewają nas nowinkami miesiąc w miesiąc. Oczywiście nie ma sensu
się powtarzać i tak o zalewie perełek do Dystopian Legions możecie poczytać w
ostatnim poście… Ale Spartan Games nawet przy takim zalewie jest w stanie
znaleźć dość siły twórczej do pokazania kilku nowinek do ich innych systemów, i
tak moja ulubiona frakcja – Covenant of Antarctica – dostała zapowiedź dwóch nowych, diablo
ciekawych modeli. Fresnel Class Support Cruiser jest o tyle interesujący,
że ma wprowadzić do floty Mroźnego Południa nowy rodzaj uzbrojenia, a Annonnax
Class Sumbersible czy też mechaniczna mątwa to fantastyczny dodatek, bo może
być wykorzystywany zarówno we flocie morskiej jak i w armii lądowej, bo pływa i
pełza! Nie mogę się doczekać. Obok wzmocnienia szeregów Konwentystów możemy też
nabyć bardzo sympatyczne modele żywiczne baz
i budynków industrialnych do wzbogacenia pól bitew dystopijnych wojen!
Z drobniejszych nowinek – Fantasy
Flight Games starannie pielęgnuje swoje dziecko w postaci Dust Warfare, i
wypuszcza księgę kampanii po księdze kampanii; niedawno mogliśmy dodać do
kolekcji Kampanię Zverograd, która wprowadziła SSU do gry, a już możemy się spodziewać
kampanii Hades, która doda transportery opancerzone i wielkie maszyny wojenne
oraz kampanii
Ikarus, który, jak można się domyślić, wprowadzi samoloty, śmigłowce i
ogólne wsparcie lotnicze do rozgrywki. Zaś Wyrd
Miniatures opublikowali plan wydawniczy do końca roku 2012 wraz z podglądem
modeli – kilka ciekawych zestawów i modeli, takich jak starter ‘The Thunder’
czy świetny ‘Rail Golem’. Portfel znowu ucierpi!
■ Ploteczki ■
Ze świata ploteczek tak naprawdę
jest tylko jedna, naprawdę interesująca, a mianowicie nadchodzący kodeks do
Mrocznych Aniołów. Wiadomo, starter zaprezentował nowy Chaos oraz odświeżonych
Dark Angels – chałaśników już mamy, czekamy na kolejne puszki trzyplus. Nieciekawa
informacja przeciekła, a mianowicie autorem kodeksu ma być niesławny Matt Ward.
Czego możemy się więc spodziewać? Mroczne Anioły będą mocne, turniejowo
spolegliwe i ogólnie gięte aż miło. Poza tym możemy się spodziewać nowych
jednostek, jak mechaniczne lwy i gryfy ujeżdżane przez członków Ravenwingu,
Terminatorów na plecach innych Terminatorów jako kawaleria od Deathwinga oraz
fluff, w którym Mroczni Aniołowie przyklepują zgodę z upadłymi by razem walczyć
z Tyranidami czy też z imperialnym
opodatkowaniem! Kiedy? Najpewniej styczeń 2013 roku – czemu tak późno? Cóż,
listopad i grudzień mamy raczej zaklepany – nadchodzący miesiąc musi pokazać
coś do WFB, wszystkie plotki wskazują na White Dwarfowy update do Wojowników
Choasu, a grudzień na sto procent zostanie zdominowany przez reaktywację LOTR’a
pod sztandarem kinowego Hobbita.
■ Blogosfera ■
A na naszym poletku? Jest
pięknie, jest urodzaj! Blogów przybywa, Wrota za niedługo się otwierają i mam
nadzieję, że będą dobrym spoiwem wszystkich tych zacnych i twórczych inicjatyw!
No, ale z co ciekawszych rzeczy. Na Last
but One możemy przeczytać krótką i zwięzłą recenzję nowego tomiszcza od
Forge Worlda, czyli budzące ogólne zainteresowanie wydanie Horus Heresy Book 1:
Betrayal – wygląda na to, że dla miłośników tego burzliwego okresu i punktu
zwrotnego w historii Imperium Ludzkości pomimo wysokiej ceny jest to pozycja
obowiązkowa, wypchana apetycznym fluffem i detalami o wybranych legionach.
Coloured
Dust kontynuuje zaś regularne wpisy traktujące o materiałach modelarskich i
w czwartej odsłonie serii poczytamy sobie o kultowej farbce Tamiya Clear Red,
podkładach powierzchniowych od Vallejo czy o werniksach tejże firmy. Dobra
robota, trudno się dziwić dynamiczne rozwijającej się popularności bloga, skoro
każdy wpis albo prezentuje świetne pomalowane modele autora (*ukłony w stronę
Arbala*), albo prezentuje jakiś zacny poradnik czy przybliżenie dobrych
produktów.
I wreszcież Quidamcorvus
doprowadza mnie do białej gorączki jego zabójczym tempem prac. Nie wiem, czy on
nie śpi, nie je i pod kroplówkę jest podłączony, ale maluje, rzeźbi i skleja
tak szybko, i tak wiele, że w czasie w którym ja wykończę jeden model on
stworzy cały regiment plus jakiś terenik… I to jeszcze na dobrym poziomie, by
dosypać soli do rany! Cóż, tym razem możemy podziwiać postęp prac nad
wszystkimi terenami nad jakimi QC pracuje a jest tego sporo i wszystkie są,
mówiąc niewybrednie, w pytkę. Nic, tylko czekać na dalsze postępy!
zapomniałeś dodać, że qc pracuje jeszcze nad podręcznikiem;)
OdpowiedzUsuńja od jakiegoś czasu miałem wrażenie, że jego jest minimum kilka sztuk. ale ten styl jest tak charakterystyczny, że pewnie jest jeden, ale za to ma ze cztery ręce i co najmniej dwie głowy.
co do posta - jest proppa, ale mógłbyś czasem jakąś małą sweet focię dodać (jak piszesz np o nowych modelach).
Haha, nie, QC jest po prostu androidem i nie potrzebuje snu.
OdpowiedzUsuńCO do foci, hm, nie jestem pewien - myślę, że zostawię Administratum w tej surowej, czysto informacyjnej formie.