19.09.2012

[19.IX.2012] Administratum #2


Złota Polska Jesień! Przynajmniej tutaj, w Małopolszy, słonko świeci cieplutko i pomarańczowo, liście na koronach drzew złotem się pokrywają, bursztynowy świerzop gryka jak śnieg biała i cała reszta sentymentalnych bzdet! Tak, tak, wiem, niedobry Ja, miało być co tydzień… ale wiecie jak to jest, nasze hobby nie różni się od innych segmentów rynku i tutaj też są okresy, gdzie nic się nie dzieje, i dni, w których wszystko nagle wybucha. I gdy nie miałem o czym pisać nagle mam za dużo materiału do ogarnięcia – kończę recenzję DUST Warfare, biorę się za pierwszy numer doskonałego ‘The Weathering Magazine’, piłuję do upadłego produkty AK-Interactive… Słowem, jest o czym pisać i materiału mi wystarczy na co najmniej kilka dni! Po drodze jednak sporo nowości, sporo ploteczek – idealne mięso na pełny, tłuściutki post. Do dzieła. 

 ■ Nowości ■ 

Zaczniemy, zgodnie ze schematem, od uroczych nowości z naszego wesołego półświatka! Na pierwszy plan idzie element żywotnie mnie interesujący i podniecający, a mianowicie Dystopian Legions. Chwilę temu pisałem już o tym, że Spartan Games atakuje ze zdwojoną siłą i morderczym potencjałem wydając w pełni chwały nowy system, skirmiszową grę bitewną osadzoną w ich steampunkowym uniwersum. O ile nadal musimy czekać na jakieś skrawki o zasadach, to możemy już… Nabywać w formie przedsprzedaży startery, pudełka z podstawową piechotą i pierwsze solosy! Muszę przyznać, że jestem ścięty z kolan – wygląda to zaiście zarąbiście; spójrzcie, obczajcie, podziwiajcie te giwery, te uniformy! Rzeźby wyglądają przezacnie, a ja nadal nie wiem, na którą frakcję mam się zdecydować. Gorąco polecam śledzenie rozwoju tego systemu. 

Jeżeli trzymamy się klimatów węgla i pary, to nasza rodzima produkcja chce się wybić… A ja gorąco, bardzo gorąco popieram! Wolsung – słyszeliście taką nazwę kiedyś? Jest to naprawdę bardzo dobra gra fabularna naszych rodzimych wydawców, Kuźni Gier. Po sukcesie RPGa i ciepłym przyjęciu gry planszowej Kuźnia Gier, zgodnie ze swoją nazwą, kuje żelazo póki gorące i uderza ze skirmiszową grą bitewną w ich smacznym uniwersum. Jakby tego było mało, z naprawdę porządnym studio za plecami – nasze rodzime Micro Art Studio! Wiemy już, że potrafią zrobić naprawdę ładne rzeźby, a jakby tego było mało mamy już kilka wzorów, i przyznać muszę, że są zacne. Wiem, zabrzmię jak ktoś nieprzyzwoicie niedobry, ale panowie z Portalu; tak to się robi, tak się prezentuje nowy system, tak się rzeźby modele i się je prezentuje – nie za 10 zł i skrzynkę piwa! Wolsung aktualnie wystartował na Indiegogo prosząc o wsparcie finansowe; gorąco popieram, sam dorzucę swoją cegiełkę – i nie jest to darowizna! Jak projekt wystartuje, dostajesz wszystko to, co zostało obiecane w wybranym ‘perku’. Słowem, nic nie stracisz, możesz tylko coś dostać i pomóc polskiej grze! 

Jeżeli trzymamy się swojskich klimatów i już zdążyłem powiesić jednego psa na Neuroshima Tactics, to przejdźmy do pozytywnego myślenia i wesołych wieści – Podręcznik 1.5… I, muszę przyznać, wygląda zachęcająco – skład jest znacznie bardziej przejrzysty, plik oczyszczono ze zbędnego śmiecia i czyta się to dość przyjemnie; starter do posterunku mam, teraz tylko przycisnąć kogoś do poturlania trochę i porządne przeoranie tego systemu! Gdyby tylko te modele nie były tak kosmicznie szpetne (*przykro mi, będę się czepiać tak długo, aż nie będą ładne – dobra wiadomość jest taka, że Stalowa Policja to krok w dobrą stronę!*). 

No i kiedy nasze poletko już przeoraliśmy, pora na największe nowinki z najważniejszego dla nas źródła, znaczy się od Games Workshop. A dzieje się sporo i to na wielu frontach. Po pierwsze, nadchodzi nowy Chaos – bardzo mnie to denerwuje, gdyż wraz z nową edycją można się było spodziewać przeróbki struktury kodeksów na bardziej współczesny; znaczy się takie, jak armybooki do WFB – twarda, lakierowana okładka, szyte… piękne. Ozdoba każdej półki a więc i konieczny wydatek… Cóż, kolekcja musi puchnąć. Ale kodeks kodeksem, co się liczy, to nowe modele. Które budzą, mówiąc delikatnie, sporo kontrowersji – zacna większość fanów nie chce się przestawić na ‘dinozaury chaosu’ idąc w zaparte, że ‘tak chaos nie wygląda’. Cóż, nie znam się, ale chaos jest, cóż, chaotyczny, i demony, demoniczne pojazdy, opętania i spaczenie formy to codzienna norma. Osobiście jestem fanem nowych wzorów, każdego – od wybornego Warpsmitha i zacnych nowych Raptorów/Warp Talonów, poprzez ‘dinogrzmoty’ czyli Forgefiend/Maulerfiend’a aż do Denvera Chaosu w postaci Heldrake’a! Wszystko mi się podoba i jestem bardzo napalony na kolekcjonowanie mojej nowej armii chałasu! A jakby tego było mało, Forge World atakuje na całej linii potęgą ‘Horus Heresy’ za plecami i przerażająco kusi pokazówkami ze swojej wielkiej książki – kolejnym obciążeniu na mojej biednej kredytówie. Oraz Angron! 

 ■ Ploteczki ■ 

A co na froncie plotek? Czy i tutaj mamy burzę? Oczywiście, nowiutkiego White Dwarf’a , o którym szumią wierzby! Mamy już wycieki nowego składu, i szczerze przyznam, że ponownie czuję się odpowiednio hipstersko odstając od głośnego linczu nowego wyglądu… Osobiście jestem na tak! Owszem, sam z ręką na sercu przyznam, że nowe logo jest bezpłciowe i gówniaste w porównaniu do starego, ale podoba mi się ten prosty minimalizm i schludność w składzie – wewnątrz tez wygląda na to, że mimo wszystko wiedzą, co robią. Oczywicie wygląd to zaledwie dodatek do tego, na co wszyscy liczą – sytą zawartość! GW zaklina się na Peruna, że będzie dobrze, że odświeżony Biały Karzeł nie będzie już tylko dużym, płatnym folderem reklamowym, ale aktualnym magazynem dla miłośników ich systemów: mamy się spodziewać więcej poradników, raportów, tekstów o taktyce, rozmów z projektantami… więcej Mięsa do konsumpcji. Jak im to wyjdzie, się okaże, ale jestem dobrej myśli – Już od wydania nowej edycji WFB wydawnictwo wyraźnie pokazuje, że zależy im na tym, by to hobbystyka była siłą napędową ich systemów, a nie rozgrywka czy scena turniejowa, więc stworzenie magazynu z prawdziwego zdarzenia to dość oczywisty krok w tę stronę. 

Privateer Press dostarcza nam również nieco łaskotek, ale raczej w ogromnej formie – Gargantuan dostarcza nam wielkie potwory do tłuczenia Colossusów z Warmachine; Mountain King do trolli oraz Worldwroth dla Kręgu Oroborosa znamy już od jakiegoś czasu, ale w ich ostatnim materiale promocyjnym mogliśmy oglądnąć szkice i koncept za Archaniołem, pełnowymiarowym smoczym pomiotem dla Legionu oraz ze szkicami i pierwszymi przymiarkami do Mamuta, ogromnego tytana dla imperium Skorne – problem? Trzeba mieć pi-razy-oko 500 zł na jednego z tych dużych, złych chłopców – tanio nie jest! 

 ■ Blogosfera ■ 

A czy coś wartego uwagi wydarzyło się na naszych internetowych plantacjach? Cóż, warto chociażby dla elementu komicznego przytoczyć ten wątek na naszych zacnych i szlachetnym forum WH40K – Forge World walnął się i przez pewien krótki czas mieli pudełka GW po funciaka za sztukę… Sam się załapałem i czekam na rozwinięcie i powolny proces odpowiedzi od firmy, ale póki co zalecam gorąco zapoznanie się z tematem aż do momentu przeczytania maila naszego zacnego kolegi Asafira! Słowem… Abandon all Tau vehicles

Jeden portal do Ultramaru! Tak panowie, patrzę na was srogim wzrokiem! Sześciu autorów! Sześć osób! Wystarczy, że jedna napisze /jeden post/ na miesiąc, by mieć syte sześć wpisów każdego miesiąca! Czujecie mój lekko szyderczy uśmiech? Prowadzenie bloga, jak się okazuje, to nie takie hop siup trala-la! Tak czy owak, rzucam k’wam ten paragraf w gorącej nadziei, że powstaniecie z popiołów wczesnego samozapłonu i weźmieta się do roboty! Szkoda by było, by zacna inicjatywa tak sobie umarła… (*Pst, pst, jak nie chce wam się prowadzić bloga, a chcecie pisać teksty, możecie mi zawsze je podesłać, z chęcią coś tutaj waszej produkcji opublikuje!*). 

I to wszystko na dzisiaj mili państwo! DO miłego! :D

8 komentarzy:

  1. Umarłem czytając ten wątek. Zbieram się z podłogi. Dawno się tak nie ubawiłem:) Dzięki za linka, już go podesłałem swojej grupie starców-gierców:)

    OdpowiedzUsuń
  2. He he he, abandon all Tau vehicles dotarło i tutaj :D Szkoda tylko że za miesiąc temat na GV poleci do kosza.

    A wracając do spraw poważnych: dziękuję za info o Dystopian Legions. Tylko drogo coś wychodzą w porównaniu z Dystopian Wars.

    Dark Vengeance, Wolsung, Dystopian Legions, nowe zabawki do Infinity - ostatni miesiąc był strasznie urodzajny. Chyba trzeba będzie znaleźć pracę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. @Inkub: A proszę bardzo, sam kolki ze śmiechu dostałem, jak wybuchło :D Najelpsze podsumowanie jest tutaj: http://cdn.memegenerator.net/instances/400x/27009965.jpg

    @Hansolo: Niby duże liczby, ale nie jest wcale drożej, niżbym się spodziewał - wręcz przeciwnie: ceny wydają się diablo przystępne. Spójrz, starter zawiera 10+ figurek za 200 zł. Wychodzi poniżej 20 blaszek za jeden model - Infinity za starter z 6 modelami ciska 130-150 zł. Solosy do Legionu to wydatek 30 zł, znowu dobra cena. Pudełko z 6 piechurami to 75 zł; znowu dobra cena jak porównamy z pudełkami z piechotą chociażby właśnie w Infinity (*Yaogaci dla przykładu*).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, całkiem nieźle liczysz. Plus teraz zauważyłem że do starterów dorzucają quick start rules. Inna sprawa że Spartanie trochę mnie rozpuścili jeśli chodzi o ceny.

      Ale i tak wstrzymam się, póki nie zobaczę jaka ma być skala rozgrywki. Jeśli trzeba będzie kupić dwa pudła by wystawić jeden oddział to już będzie niewesoło. Choć z drugiej strony, znając Spartan, takiego świństwa wywinąć nie powinni.

      Usuń
  4. Abandon all Tau wehicles! :D

    Twoje zdanie o nowościach do CSM jest...oryginalne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam teraz wrażenie, że GW płaci ciężkie pieniądze za taką opinię na takim blogu...
      A jak jeszcze napisze, że mu się nowe... "oblity"... podobają, to ja się chyba zastrzelę. Brr...

      Usuń
    2. O tak! Szczególnie płacą mnie za zamówienie 15 pudełek po funcie na 'promocji Forge World' :D Nie, szczerze mówię, że podobają mi się nowe modele - wszystkie! Nawet LATAJĄCY SMOK! Być może dlatego, że nigdy nie byłem do chaosu przywiązany, i nie mam problemów z przejściem na totalnie nową stylistykę? Bo modele, przysięgam, nie wyglądają źle - kupa fajnych detali, solidny rozwój konceptu Juggernauta; prawda taka, że wymienić łby z organicznych na metalowe, i mamy po prostu stalowe potwory - jeżeli nie, to co? Hellbrute pokazuje wyraźnie, że chaos 'narasta' na maszynach białeczkiem :D

      Usuń
    3. Wiesz, imo Hellbrute to jeden z bardziej średnich modeli.
      Juggernaut niestety, przez te nowe... "modele"... bardzo traci na swojej wyjątkowości.
      No i jednak rzeźby i fiendów, i tego czegoś latającego, nie umywają się do rzeźb podobnych maszyn od FW. Choć ze smokiem niestety spodziewałem się czegoś podobnego. :/
      A "oblity"... jak to ktoś napisał - ten wzór był tragiczny w momencie wydania te 10 lat temu. Teraz tylko pogarszają sprawę. Jak dla mnie to będzie wstyd wystawić takie modele na stół. :/

      Usuń