20.06.2016

[20.06.2016] Nomads: Zestaw Startowy

Już się cieszyłem, już witałem z gąską, a tutaj taka kiszka! Znaczy, kilka dni temu postanowiłem zagarnąć w dłonie wirtualną miotłę i posprzątać na działach bloga. Wyrzucić złe linki, dodać masę nowych i ogarnąć podstrony z linkami tak, by były aktualne. I wyszło szydło z worka! Myślałem, że kwestia starterów do Infinity to temat w sumie zamknięty, a przecież w nagłym ataku zaślepienia zupełnie mi przeleciało nad głową wydanie pudełko Operation: Icestorm a tuż po nim nowych starterów dla Nomadów i PanOceanii. Starterów na tyle się różniących składem i wyglądem, że z całą pewnością zasługują na nowe recenzje i ponowny rzut okiem na to, co też oferują potencjalnym graczom. Cóż, spieszę się zatem nadgonić to niedociągnięcie i rozpoczynam dzisiaj od „nowego” startera dla Nomadów właśnie – zobaczmy cóż też kosmiczny anarchiści tudzież bezpaństwowcy oferują w swojej świeższej odsłonie.

Przede wszystkim wyjątkowo postarano się o to, by pudełko do armii ogólnej rzeczywiście takim było, i znajdziemy tu aż dwa modele, które nie mogą być częścią żadnej z aktualnie dostępnych sektorówek, ponieważ jednostki te pochodzą z okrętu Tunguska, który to okręt jeszcze nie posiada swojej osobnej armii i nie zapowiada się, by takową dostał. Z jednej strony to dobrze, że starter ten wyraźnie odcina się starterów przeznaczonych dla sektorów, ale z drugiej strony troszkę redukuje chęć zakupu u tych graczy, którzy pragną grać tylko jednym sektorem, a nie kolekcjonować Nomadów ogółem. Fortunnie dla Corvus Belli takich zapaleńców nie ma zbyt wielu, i jak już ktoś kolekcjonuje daną frakcję, to często leci po całości z małżeńskiego obowiązku. W środku mamy w sumie standard – trzy jednostki liniowe, jedną ciężką piechotę, jednego specjalistę oraz jednego mistrza kamuflażu. Zestaw ten, licząc po profilach, daje nam solidne 132 punkty, które możemy spokojnie wyżyłować do 150 punktów wystawiając alternatywne profile ekwipunku i uzbrojenia. Nie jest źle na początek. Nie zwlekając dalej zabierzmy się za przewałkowanie każdej jednostki z osobna.

Zgodnie z uświęconą repetycją tradycją rozpocznę od naszych liniowych zwyklaków, czyli od Corregidor Alguaciles. Alguacil to tyłuł o zdewaluowanej wartości – dawniej oznaczający sędziego, ba, nawet zarządcę i pana miasteczka czy fortu. Z czasem jednak tytuł się rozrzedził i spadł aż do poziomu niskiej rangi oficjela policyjnego a we współczesnym hiszpańskim oznacza po prostu szeryfa. W grze Alguacile to najbardziej bazowa ze wszystkich bazowych jednostek, liniowa piechota pozbawiona jakichkolwiek zdolności o przeciętnych statystykach. 13 CC i 11 BS nie pozwalają im błyszczeć w walce a 10 PH daje im szanse pół na pół przy unikaniu czy dowolnych innych zdolnościach wymagających starej, dobrej krzepy. Bonusy? Bardzo standardowe, znaczy, przede wszystkim są naprawdę tani – żaden profil nie dobija nawet do progu 20 punktów, a mają klasyczny wachlarz arsenału i opcji dla liniowej lekkiej piechoty. Mogą dobrać ciężki karabin, wyrzutnię granatów, karabin snajperski, rakietnicę a ponadto znajdziemy do taniego hakera i para-medyka. Jedyne odstępstwo od normy to profil Wysuniętego Obserwatora, który posiada na stanie Deployable Repeater, który jasno i klarownie zaznacza, że Nomadzi lubią bawić się w cyberwojnę i hakerskie ataki wszelkiej maści. Warto też wspomnieć, że choć są tak przeciętni, że aż piszczy, to bardzo niski koszt punktowy pozwala nam wystawić ich w pełnej, pięcioosobowej drużynie ogniowej po kosztach – nie do pogardzenia zarówno w grach na małe punkty jak i jako drużyna zapasowa na większe rozgrywki. W pudełku dostajemy trzech popychaczy z karabinami kombi, więc w celu wystawiania drużyny konieczny jest zakup dodatkowego pudełka z hiszpańskimi szeryfami. Pamiętajmy jednak, że Fireteam jest używalny tylko w sektorówce!

Specjalistą tego zestawu jest Grenzer, czyli oddział ochroniarski Tunguski. Jest to w sumie dość ciekawa średnia piechota, bo choć w ekwipunku i zdolnościach nie prezentuje sobą nadmiernych bogactw, to bardzo solidna linia statystyk w relatywnie niskim koszcie punktowych czyni naszego zamaskowanego ochroniarza całkiem solidną jednostką. Na standardzie każdy profil posiada V: Courage oraz Multispectral Visor L1. Odwaga zawsze się przydaje – wybór wyniku testu na morale potrafi pomóc a fakt, że Grenzer nie daje nogi i nie wytraca za bardzo zdolności bojowych w trudnych sytuacjach na stole też jest nie do pogardzenia. Wizjer też jest wyposażeniem, na które nikt nigdy nie narzeka (*chyba że przeciwnik*) – szkoda co prawda, że tylko pierwszego poziomu, ale nawet to wystarczy, by wraz z BS na poziomie 13 Grenzer mógł bardzo agresywnie sobie poczynać ze zwiadowcami przeciwnika. Będzie też dobrze eliminował drony-sługusy czy odbierze wszelkim wrogom chowającym się za Mimetyzmem jakąkolwiek przewagę w wymianie ognia. Choć sam się nie rusza zbyt szybko – ruch 4-2 daje czasem w kość! – to może się pochwalić solidną wypornością z pancerzem równym 3 oraz BTS na poziomie 6. W pudełku dostajemy profil z karabinem snajperskim MULTI – z całą pewnością niezgorszą opcją dla człowieka z dobrymi zdolnościami strzeleckimi i wizjerem. Warto dodać, że każdy profil uzbrojony jest również w pistolet z amunicją Breaker co potrafi zaskoczyć przeciwnika, który poszukuje szczęścia w polowaniu na Grenzera w krótkim dystansie. Ponadto mamy profile z karabinem kombi i lekkim miotaczem ognia, strzelbą, rakietnicą, Spitfie oraz wysuniętego obserwatora z ciekawym dodatkiem pod postacią zdolności Sensor. Dzięki WIP: 13 profil ten nie tylko będzie doskonale odkrywał zakamuflowane jednostki, ale może też korzystać z pełnego zasięgu swojego karabinu praktycznie bez kar dzięki zdolności Triangulated Fire – zawsze warto o tym pamiętać.

Naszym zwiadowcą jest kolejny pacjent z Tunguski oraz ewidentny członek tajnego stowarzyszenia superzłoczyńców z uniwersum Bonda, czyli Spektr. Nasza zjawa jest dla zwiadowców z kamuflażem mniej więcej tym samym, czym Alguacile są dla bazowej, lekkiej piechoty – po prostu nudnym zwyklakiem bez cudów. Infiltration połączone z CH: TO Camouflage  to standard w tego typu jednostkach. Uroczym dodatkiem, który potrafi się przydać w scenariuszach czy w graniu na YAMS jest Multiterrain – nic nie spowolnia ducha przecież, jak wiemy dzięki oglądaniu Scooby Doo za młodu. Statystyki nie są złe – ot, odrobinę ponad przeciętność, ale nie spodziewajmy się cudów. Ekwipunek standardowy to karabin kombi i miny przeciwpiechotne… Szczerze, jest to bardzo dobry zestaw, bo Infiltratorzy z Termooptykami są doskonałymi jednostkami do nakładania ognia zaporowego! Suppressive Fire z połowy stołu nieomal gwarantuje zasięg do prawie wszystkiego, co przeciwnik wystawił, a dobra lokacja może zarzucić przeciwnikowi modyfikator aż -12 do strzału (*-3 za osłonę, -3 za strzelanie do ognia zaporowego, -6 za kamuflaż TO*). Jeżeli ktoś nie posiada odpowiedniego wizjera, to na wstępie ląduje na -9 w walce ze Spektrem w zaporówce. Ponadto możemy też wyposażyć zjawę w strzelbę, karabin snajperski MULTI oraz sympatycznego E/Maulera na profilu z dodatkowym Deployable Repeater  - dzięki infiltracji będziemy mogli postawić naszą powtarzajkę w bardzo dogodnym miejscu… A mina z amuniacją elektromagnetyczną tylko dalej pomoże w walce z ciężką, wrogą piechotą lub maszynami przeciwnika. Ponadto możemy go wystawić jako solidnego Hakera z Assault Hacking Device czy też wysuniętego obserwatora. Każdy z nich nie przekraczając progu 40 punktów za sztukę.

No i na sam koniec zostawiłem najmocniejszego kabana ekipy, czyli Mobile Brigade. Tym razem nazwa jest w pełni uzasadniona, bo ten brygadier rzeczywiście jest mobilny z ruchem 4-4, który to ruch jest zawsze mile widziany a solidnie opancerzonym skurczybyku. Statystyki? Odpowiednie dla kosztownej elity, z BS na poziomie 13, PH na poziomie 14, pancerzem równym 4… Niestety są też pewne wady, jak chociażby raczej przeciętny WIP, bo tylko 13, i mizerny BTS, bo 3 nie powstrzyma specjalistycznego uzbrojenia. Standardowy profil może się pochwalić bardzo elastycznym uzbrojeniem – karabin MULTI oraz lekki miotacz ognia daje nam solidny wachlarz odpowiedzi na wszelakie zagrożenia. Ponadto możemy wyposażyć Mobilną Brygadę w ciężki karabin maszynowy lub wyrzutnię rakiet. Ponadto mamy tanie warianty ze zwykłym karabinem kombi lub strzelbą oraz jeden specjalny z TinBot B (Deflector L2)! Jest to niemal obowiązkowy model do pełnej drużyny ogniowej, bo zapewnia ogromny bonus do wytrzymałości przeciwko wrażym hakerom, co z pewnością pomaga zmitygować przeciętny WIP i niski BTS tej ciężkiej piechoty. Jednym z solidnych profili jest również porucznik – nie tylko ma dokładnie taki sam koszt jak profil bazowy, ale nie kosztuje ani pół punktu SWC, co daje nam relatywnie niedrogiego, wypornego szefa dla ekipy. I choć w armii ogólnej nie możemy wystawiać drużyn ogniowych, to obowiązkowo muszę wspomnieć, że pełna drużyna Mobilnych Brygad to naprawdę ciężki młot do miażdżenia nieprzygotowanego przeciwnika – w dużej mierze formacja odporna na hakowanie, mobilna, wytrzymała i bardzo solidnie uzbrojona. Jedynie specjalistyczna amunicja wirusowa czy broń elektromagnetyczna potrafi naprawdę mocno napsuć im krwi.  Ponadto jednak Mobilna Brygada nie wybija się niczym nadzwyczajnym będą praktycznie bazowym przedstawicielem profilu ciężkiej piechoty.

Podsumowanie: Nowy starter do Nomadów jest moim zdaniem naprawdę solidną i dobrą zmianą względem poprzednika. Pozbyto się raczej niepopularnej Securitate, wyrzucono Zero, który przecież jest dzieckiem Bakunina a na ich miejsce skompletowana bardzo solidną ekipę dając nienajgorszy rzut oka na to, czym są Nomadzi i co oferują na stole. Co prawda nie w stu procentach! Brakuje tutaj dobrego hakera, nawet jeżeli dostajemy opcje do wystawiania Repeater’ów. W sumie jednak dość łatwo uzupełnić ten zestaw do pełnowymiarowej armii. Interventor a do niego Zond z Total Reaction, być może dorzucić doskonałego Intrudera z karabinem snajperskim i jesteśmy w domu nawet na 250 punktów. Pudełko spełnia więc nie najgorzej swoją bazową funkcję bycia produktem wstępnym do rozpoczęcia swojej kolekcji Nomadów.

To tyle na dzisiaj, mili czytelnicy – rozpoczynamy tydzień od Infinity, ale na pewno w tym tygodniu możecie się spodziewać dużo więcej treści o TANKS! Oraz, nareszcie, solidna dawka grubaśnych tekstów traktujących o uroczym dziecku Spartan Games, czyli o HALO: Fleet Battles. Będzie się działo ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz