Uff. No, to przejdźmy do wyjaśnień - miała być godzina 19:00. Mój błąd polegał na tym, że zakładałem, że nie muszę wcześniej utworzyć wpisu i włożyć go w zaplanowaną autopublikację, skoro jest wolna niedziela i spokojnie siedzę w domostwie. Jak się okazało, życie chłoszcze i płata figle - w ten oto sposób wylądowałem z dzieckiem w szpitalu po nagłych atakach mocnego bólu w brzuchu. Szybkie testy, wezwanie małżonki, prawdopodobnie Rota-Wirus, czy jakkolwiek się nazywa to skręcające kiszki gówno. Rozmowa z lekarzami, lekki smarowanie, wpadanie do wozu i wypad do domu po piżamkę, zabawki, książeczki, prowiant i laptop z Play Mobajlem, co by was nie zawieść - doceńcie, szaleńcy! To tyle z tłumaczenia się, nie ma za bardzo czasu dzisiaj na rozpisywanie, sami rozumienie.
Tak więc od razu informuję, żeby NIKT nie spodziewał się dzisiaj ode mnie odpowiedzi na PM'kę czy maila, bo raczej nie będę miał sił na przeglądanie tego - spokojnie pokiszą się na skrzyneczkach, nie zgniją i się nie zepsują przecież ;) Tak więc piszcie piszcie, oto dzisiejsze zadanie - Enjoy!
^_^
Panie, co to za spóźnienie? :D
OdpowiedzUsuńJes 1905 i nic nie ma... fiu fiu... :P
OdpowiedzUsuńJuż 19:07.
OdpowiedzUsuńWiedz, że coś się dzieje !!!
19.10
OdpowiedzUsuń1920. :P
OdpowiedzUsuńJeśli Fireant ustawia godzinę i robi wszystkich w konia, to wiedz, że COŚ SIĘ DZIEJE! ;)
OdpowiedzUsuńhahahahah
OdpowiedzUsuńGORE! GORE! NAPAŚĆ, POŻOGA, ZDRADA! GORE! DO BRONI!
OdpowiedzUsuńPonoć użyszkodnikom Opery wszystko śmiga...
Ja mam operę - gówno prawda. :P
OdpowiedzUsuńA mój Ojciec jest w kanadzie i mówi że tam działa O_o
OdpowiedzUsuńJedziemy do Kanady !!!
OdpowiedzUsuńNo WTF, zaraz będzie 30min poślizgu... a Fireant, jakby nigdy nic "jebnie posta" o 20:00...
OdpowiedzUsuńDziałać działa, ale nie ma nowego posta :P
OdpowiedzUsuńBTW. to może chodziło o 19 czasu Greenwich? ;)
A może 19 czasu Nowo Jorskiego ? :P
OdpowiedzUsuńDowiem się gdzie mieszka, jeśli zapomniał o konkursie...
OdpowiedzUsuńChyba, że na serio go coś poważnego zatrzymało...
spać nie będę mógł a poza tym x factor jest hahahah
OdpowiedzUsuńA może dopadł go koniec świata?
OdpowiedzUsuńcholera no, a miałem uczyć się z fizyki...
OdpowiedzUsuńCharlie - maturzyści pozdrawiają Cię :D
OdpowiedzUsuńJuż widzę te nagłówki... "Nie uczył się z fizyki bo odświeżał stronę", "Nie mogłem spać, bo czekałem na posta"...
OdpowiedzUsuńOczywiście nagłówki w Fukcie...
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam za opóźnienie, niestety wypadło mi coś bardzo ważnego.
OdpowiedzUsuńJestem zmuszony do przesunięcia III ETAPU na godzinę 21.00.
Stay Tuned.
Mrówa ŻYJE!
OdpowiedzUsuńSpoko, nic się nie stało.
Granda, spalmy mrówę! ;-)
OdpowiedzUsuńUff... dobrze, Fireant żyje, nikt go nie zdeptał. :D
OdpowiedzUsuńSpoko do 21 nauczę się wszystkiego :P To nawet lepiej...
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, powyższy Fireant - ten bez avatara - to nie ja ;) Tak czy owak, dziękuję ów osobie za zaprowadzenie ładu i spokoju :]
OdpowiedzUsuńAle zarazem jestem przerażony, że ktoś tak uczynił xd
Polecam się na przyszłość ;-]
OdpowiedzUsuńPS. Przynajmniej Charlie się pouczył.