Witam pięknie w czwartek i gorąco
przepraszam za brak wczoraj jakiegokolwiek wpisu, ale dopadła mnie jednodniowa
jesienna chandra i praktycznie nigdy wcześniej tak bardzo mi się nie chciało
jak wczoraj – dzień przesypał mi się przez palce niczym gorący piasek i pięknie
zmarnowałem cenne godziny odkrywając niespełnione głębie czystego zła tkwiącego
w mym umyślenia podczas zabawy ze Scribblenauts
Unlimited, grze, która wyciąga z gracza wszystkie czarne sekrety i pełne
spektrum jego okrucieństwa! Jeżeli nie zagraliście, to nie uwierzycie… No ale
do tematu! Niestety od piątku do poniedziałku urlopuję się poza domem i raczej
na regularność wpisów w tym okresie nie ma co liczyć, chyba że dziś uda mi się
wyrzeźbić 3-4 wpisy i wrzucić je w planowanej automatycznej publikacji, co jest
wykonalne, acz niekoniecznie się wydarzy, tym bardziej, że dzisiejszy wpis
wymagał sporo grzebania w Internecie, wyszukiwania pewnych informacji i ostrej
zabawy z kalkulatorami, zarówno tym tradycyjnym jak i walutowym. Tak jest –
nadeszła pora na drugi odcinek z serii „Ile to kosztuje?”
W pierwszym odcinku poruszyłem ekskluzywnie
temat tzw. Kosztu Wstępu, czyli ile należy wydać, by w dany system wejść. Choć
tekst cieszy się dużą oglądalnością, choć wywiązały się ciekawe komentarze i
klaryfikacje, to jednak są osoby, które nie zrozumiały tego, że cel tekstu był
jednoznaczny – odpowiedzieć na pytanie, ile pieniędzy należy wyłożyć, by móc w
daną zabawę się wepchnąć, i nic poza tym! Dziś chciałbym więc dokładniej określić
na jakie pytanie będę się starał odpowiedzieć, a brzmi ono w ten sposób:
Ile muszę wydać, by poskładać w pełni funkcjonującą armię na popularny
standard punktowy?
Jak sami rozumiecie, mili
czytelnicy, tekst ten nie ma prawa być obiektywny i sprawiedliwy, bo nie
uwzględnia całego stosu parametrów, takich jak /co/ dostajemy za wyłożoną
kwotę, ile modeli w tym się zamyka, jak łatwo je dostać na rynku wtórnym i ile
można przyoszczędzić w ten sposób. Nie mówiąc już o tym, że zaprezentowane
systemy tak naprawdę prezentują trzy różne, odmienne skale rozgrywki i
porównywać je można co najwyżej na neutralnych gruntach, takich jak płynność
mechaniki, klarowność zasad czy popularność w kraju, a nie na gruncie kosztów
koniecznych do poniesienia, by móc się w pełni w dany system bawić. Zanim więc
przejdę do wyliczeń, porównań i odpowiednio z nimi związanych konkluzji, musimy
ustalić kilka rzeczy, kilka prawideł, z których korzystałem tworząc ów
zestawienie – ot, by wszystko było jasne.
Po pierwsze, zakładamy, że jesteśmy całkowicie stukniętym kupującym
lub takim, który się boi internetowych aukcji czy nie lubi kupować z drugiej
ręki. Ba, jesteśmy na tyle szaleni, że nie szukamy tańszych sklepów, tylko
kupujemy nasze modele tylko u producenta – oczywiście w rzeczywistości tak się
praktycznie nigdy nie dzieje i scenariusz ten jest stricte akademicki, ale jest
też relatywnie obiektywny, bo używa cen podanych bezpośrednio przez
producentów, czyli prezentuje ile wydawca winszuje sobie za określone towary.
Ten sposób daje nam dość klarowny pogląd na to, ile należałoby by wydać, by
poskładać swoją armię tak, jak życzyłby sobie tego poszczególne firmy. Olewamy
więc rabaty, tańsze sklepy i rynek wtórny. Przynajmniej w tym odcinku!
Po drugie, zakładamy, że nie interesuje nas nic poza ceną. Nie
obchodzi nas to, ile aktualnie modeli dostaniemy ani jakiej jakości. Po prostu
stawiamy sobie zadanie – stworzyć od /zera/ armię w pełni funkcjonalną na
popularny format punktowy obowiązujący w danym systemie. Słowem, na dzień
dzisiejszy takie rzeczy jak liczba otrzymanych figurek, to, z czego są zrobione
i jak są wykonane idzie na drugi plan, bo celem tekstu jest określenie
przeciętnej kwoty potrzebnej do zbudowania armii w najbardziej bezpośrednim ze
sposobów. Oczywiście i tak w podanych przykładach podrzucę informację /co/
dostajemy w założonej kwocie i jakie wydatki dodatkowe są konieczne, ale nie
grać to będzie kluczowej roli w tym tekście.
Po trzecie, czyli metoda ustalenia co jest ‘średnim progiem
punktowym’. Tutaj niestety na pewno nie da się wszystkich zadowolić, bo kiedy w
punkcie A popularnym będzie jeden próg, w punkcie B będzie całkiem inny…
Załatwiłem to w sumie dość elegancki i prosty sposób; Sprawdziłem listę
kilkunastu a nawet w przypadku Wojennych Młotów – kilkudziesięciu turniejów w
Europie i ustaliłem, jaki format punktowy okazał się być najpopularniejszy na
wydarzeniach, które nie były grami drużynowymi. W ten sposób nakreśliłem
standardy dla każdego z pięciu prezentowanych tutaj systemów. Skąd czerpałem rozpiski? Spokojnie, sam ich
nie wymyślałem – ot, poniższe przykłady to rozpiski zaczerpnięte albo z turniejów,
albo z potwierdzonymi dobrymi wynikami. Do dzieła zatem!
Herald of Khorne
|
22,25
|
Vampire Lord
|
0,00
|
Herald of Tzeentch
|
40,00
|
Necromancer
|
14,75
|
Herald of Tzeentch
|
40,00
|
Vampire
|
0,00
|
30 Bloodletters
|
87,00
|
Wight King
|
14,75
|
30 Bloodletters
|
87,00
|
38 Crypt Ghouls
|
99,00
|
30 Pink Horrors
|
87,00
|
5 Dire Wolves
|
24,75
|
5 Chaos Furies
|
30,00
|
5 Dire Wolves
|
0,00
|
5 Chaos Furies
|
30,00
|
21 Zombies
|
35,00
|
5 Chaos Furies
|
30,00
|
20 Zombies
|
35,00
|
6 Flesh Hounds /w Karanak
|
71,75
|
28 Graveguard
|
123,75
|
5 Fiends
|
123,75
|
Terrorghiest
|
57,75
|
1 Fiend
|
24,00
|
Terrorghiest
|
57,75
|
|
672,75
|
|
462,50
|
|
2160.92 PLN
|
|
1432.87 PLN
|
Kwoty podane w dolarach amerykańskich ze strony producenta.
Na pierwszy ogień bierzemy Warhammer Fantasy Battle z formatem
2400 punktów, który dominował na turniejach w Anglii i w Niemczech. Są to dwie
przykładowe rozpiski, jedna wzięta z brytyjskiego Mastera, a druga z lokalnego,
klubowego turnieju. Obie prezentują koło ~100 głównie plastikowych modeli,
czyli całkiem sporo! Czemu wąpierze są wyliczeni jako zero? Cóż, Terrorghiesty
latają samodzielnie, a że w pudełku normalnie jest model wampira (co prawda z
nogami jeźdźca, ale co tam), to uznałem, że nawet szalony nabywca nie wywalałby
kolejnych 20-30 dolarów na coś, co już przecież w pudełku dostaje. Jak widzimy,
poniesione koszty konieczne do zbudowania tych armii nie są wcale małe, i
podczas tworzenia materiału do tego tekstu mniej więcej taka średnia wychodziła
dla większości rozpisek w tym standardzie punktowym – od 1500 do 2000 złotych
należy wyłożyć, by móc poskładać w pełni funkcjonalną armię na ten format
kupując bezpośrednio od producenta… Czy to dużo? No cóż, jeżeli ktoś zarabia 2
do 3 tysięcy miesięcznie, to kwota jest szalenie wysoka, i poskładanie w pełni
takiej armii przy, powiedzmy, odkładaniu 200 złotych miesięcznie na same
figurki zajmie nawet do 10 miesięcy z
hakiem. Dodając do tego obowiązkowy koszt na księgę armii (+150 zł!) plus od 50
do 100 złotych na potrzebne akcesoria w postaci kostek, wzorników, miarek no i
jeszcze czegoś do transportu, to możemy zamknąć się w około roku aktywnego
kolekcjonowania, zanim pozbieramy upragnioną armię.
Oczywiście powyższy scenariusz
niewiele ma wspólnego z rzeczywistością – są ludzie co mają mniej wolnej kasy
miesięcznie, są i tacy, którzy ów 1500 – 2000 złotych mogą wydać w jeden dzień
i taką armię nabyć praktycznie od ręki; No ale jakiś uniwersalny przykład musiałem
przyjąć, i zakładając 200 wolnych blaszek w miesiącu na figurki i związane
wydatki wydaje się być dość realne, wiedząc do chociażby z mojej własnej osoby
i doświadczeń z graczami, których poznałem.
Overlord
|
0,00
|
Hive Tyrant
|
53,75
|
5 Warriors + Night Scythe
|
57,60
|
Hive Tyrant
|
53,75
|
5 Warriors + Night Scythe
|
57,60
|
Doom of Malan'tai
|
24,75
|
5 Warriors + Night Scythe
|
57,60
|
28 Termagants
|
63,00
|
3 Annihilation Barge
|
111,75
|
27 Termagants
|
63,00
|
Kaldor Draigo
|
22,25
|
Tervigon
|
57,75
|
10 Palladin Squad
|
100,00
|
Tervigon
|
57,75
|
|
406,80
|
2 Carnifex
|
107,50
|
|
1260.31 PLN
|
Skyshield Landing Pad
|
49,50
|
|
|
|
530,75
|
|
|
|
1644.32 PLN
|
Kwoty podane w dolarach amerykańskich ze strony producenta.
Warhammer 40k, najpopularniejszy system wydawany przez Games
Workshop już wychodzi zdecydowanie lepiej, najpewniej dlatego, że nie zmusza
graczy do kupowania stosów tych samych pudełek, by stworzyć regimenty-hordy tak
jak Fantastyczne Bojowe Młotki. No i fakt, że popularny standard punktowy jest
mniejszy bo jest to 1850 punktów. Powyższe rozpiski też nie wzięły się z
kosmosu (choć to sami xenos!) – są to listy armii wzięte z Adepticonu 2013,
wliczając w to Nekrońsko-Rycerki alians, który „wygrał wszystko”. Podobnie jak
w liście z wąpierzami, nie dodawałem już kosztów Overlorda, biorąc pod uwagę
to, że przy trzech barkach nabywca będzie miał dość nekrońskich szefów do
sklejenia pod ręką tak, by spokojnie sobie Overlorda wyrzeźbić z tych elementów.
Najtańsza lista jaką widziałem do
tego systemu wyszła równiutko 1150 złotych – oczywiście licząc po oficjalnych
cenach, co dzięki rynkowi wtórnemu czy po prostu przy zakupach w tanich
sklepach może spokojnie zejść do kwoty nieco poniżej tysiąca, ale jednak
znaczna większość rozpisek zamykała się wydatkowo pomiędzy kwotą 1200 a 1500
złotych, co przy oszczędzaniu 200 złotych miesięcznie daje nam okres
półrocznego zbierania armii w najlepszych warunkach… Niestety, obowiązkowy
kodeks, drobne wydatki na akcesoria to kolejne 200 złotych, więc kolejny
miesiąc do dodania – tak więc zanim pozbieramy naszą upragnioną armię na
określony próg punktowy, który jest uniwersalnym standardem, będziemy musieli
trochę poczekać!
Mohsar
|
9,99
|
Orsus Zoktavir, The Butcher of Khardov
|
16,99
|
Gnarlhorn
|
39,99
|
Beast 09
|
54,99
|
Gnarlhorn
|
39,99
|
Kodiak
|
29,99
|
Shadowhorn
|
37,99
|
War Dog
|
9,99
|
Gorax
|
21,99
|
Great Bears of Gallowswood
|
37,99
|
Druid Wilder
|
7,99
|
Greylord Ternion
|
17,99
|
Druids of Orboros
|
34,99
|
Kovnik Jozef Grigorovich
|
10,99
|
Gallows Grove
|
24,99
|
Manhunter
|
9,99
|
Gallows Grove
|
0,00
|
10 Winter Guard Infantry
|
49,99
|
Shifting Stones
|
11,99
|
Winter Guard Officer & Standard
|
12,99
|
229,91
|
|
251,90
|
|
|
712.28 PLN
|
|
780.41 PLN
|
Kwoty podane w dolarach amerykańskich ze strony producenta.
Warmahordes, czyli jak Privateer Press wyciągnie od nas kasę,
jeżeli zechcemy stworzyć w pełni funkcjonalną rozpiskę na najpopularniejszy
standard punktowy. Tutaj miałem pewien problem, bo wydarzeń rozgrywanych na
przeróżne progi jest cała masa, i można zarówno mocno pograć na marne 15
punktów jak i znaleźć sporo gier na szalone 50… Jednak najczęściej widywanym
formatem na lokalnych stołach jak i popularnym progiem w zagranicznych
turniejach okazało się 35 punktów, i tego się trzymam – powyższe rozpiski są
wynalazkami wziętymi ze Steamroller’a i średnio zamykają się w liczbie około
20-25 modeli, głównie z metalu z nielicznymi plastikowymi wkładami, głównie na
jednostkach bazowej piechoty.
Kwoty? Jak widać, średnio pomiędzy 700
do 800 złotych okazało się standardem po wyliczeniu kilkunastu rozpisek – w teorii
można mówić, że dodanie Gargantuana czy Kolosala zmienia te koszty, ale jednak
wychodzi praktycznie identycznie, bo choć wielka bestia czy machina kosztuje
samodzielnie pod 350 blaszek, to właśnie zajmuje praktycznie połowę punktów na
starcie, i wychodzi finansowo na to samo. Licząc nawet wysoki, szczytowy próg
800 złotych za armię, przy 200 blaszkach na figurki miesięcznie będziemy
potrzebowali zaledwie czterech, góra pięciu miesięcy, by pozbierać upragnioną
armię, wliczając w to również akcesoria, ponieważ gra /nie wymaga/ posiadania
własnej księgi armii, więc te zbytkowe 50 złotych dodatkowo wystarcza na kości,
miarki czy inne potrzeby.
ACHILLES
|
12,48
|
ASWANG
|
12,48
|
PATROCLUS
|
12,48
|
ASWANG
|
12,48
|
AJAX
|
26,92
|
ASWANG Spitfire
|
12,48
|
MYRMIDON
|
37,72
|
ASWANG Spitfire
|
12,48
|
MYRMIDON
|
0,00
|
ASWANG
|
12,48
|
MYRMIDON
|
0,00
|
SPHINX
|
41,76
|
EKDROMOS
|
12,48
|
CADMUS
|
13,83
|
PROBOT
|
41,76
|
IKADRON
|
21,25
|
NETROD
|
35,02
|
IKADRON
|
21,25
|
NETROD
|
0,00
|
R-DRONE
|
37,72
|
|
178,86
|
|
198,21
|
|
554.13 PLN
|
|
614.07 PLN
|
Kwoty podane w dolarach amerykańskich ze strony producenta.
No i jeszcze dorzucimy do
zestawienia Infinity, które, jak
można się było spodziewać, wymaga najmniejszych nakładów finansowych z prostej
przyczyny, że w przeciwieństwie zarówno do Wojennych Młotów jak i do systemów
Privateer Pressa jest to skirmish z prawdziwego zdarzenia, gdzie rzadko na
stole po jednej stronie zobaczymy więcej, niż 10-15 modeli – zaskakującym i
złym wynikiem byłaby więc potrzeba wydania większej kwoty, niż w powyższych
systemach. Nie zmienia to jednak faktu, że Infinity jest najbardziej ‘przyjazne’
dla portfela, bo średni koszt wybranej armii balansuje między 500 a 650
złotych, gdzie przeważnie zamyka się w tym niższym pułapie. Konieczne muszę
napomnieć, że w obu przypadkach podanych powyżej w tych pieniądzach dostajemy również
modele, które /nie biorą/ udziału w rozpisce, bo były kupione w pudełku
zbiorczym – i tak w przypadku armii ALEPH’u w tej kwocie na półce stoi
dodatkowy Probot, Myrmidon oraz pani medyk z dwoma robocikami-serwitorami a
przypadku armii Kosmitów dwa Imetrony i jedna Drona też odpoczywają na półeczce,
więc modele wymienione w rozpiskach to nie wszystko, co w podanych kwotach się
zawiera.
Oczywiście, by być sprawiedliwymi
względem powyższych przedstawień nie uwzględniamy tego, że część rozpisek można
spokojnie oprzeć na modelach podanych w starterach – akurat powyższe są
świetnym przykładem, bo praktycznie nie korzystają w ogóle z modeli zawartych w
starterach, więc należy kupić modele osobno, w blisterach lub pudełkach (w
przypadku myrmidonów), co daje ładny obraz tego, ile należy wydać, jeżeli
chcemy poskładać armię nie mającą ze starterem absolutnie nic wspólnego. Lista
kosmitów zawiera nawet T.A.G’a, by pokazać, że uwzględnienie dużego mecha na
liście jakoś znacznie nie podnosi koniecznej kwoty do poniesienia, by móc go wystawić
na stole. 600 złotych to, przy 200 złotych przeznaczonych na to hobby, jest
zaledwie kwartałem – trzy miesiące wydatków, i mamy upragnioną armię; Jako że
wydawca oferuje zasady, statystyki i narzędzia do budowania armii całkowicie za
darmo w sieci, jedynie kostki i miarka są potrzebne do prowadzenia dalszej
zabawy, więc bardzo od serca możemy dorzucić jeszcze jeden miesiąc
oszczędności, jeżeli akurat pozbieraliśmy listę z wysokiego progu kosztowego.
Teraz należałby zadać pytanie… Jaki
cel ma takie porównanie? Skoro gry są tak odmienne w skali, skoro
istnieje bogaty rynek wtórny (*sam wiem, moją
armię Gatormenów zdobyłem za połowę oryginalnej kwoty!*), to co ów
zestawienie ma przedstawiać? Cóż, jak napisałem na wstępie, celem tego tekstu
jest wizualizacja na przykładach odpowiedzi na proste pytanie – ile wolnej
mamony muszę odstrzelić, by móc się zacząć w to bawić? Zestawienie to daje też
niejako ładny pogląd na to, co w danym systemie możemy osiągnąć z taką samą
kwotą pieniędzy. Od dla przykładu, za jedną średnią armię do Warhammera Fantasy
Battle mogę poskładać do trzech armii do Warmachine lub Hordes lub aż cztery do
Infinity czy systemów podobnych (*Jak Malifaux,
MERCS, ANIMA czy Helldorado!*). Ważne jest też uświadomienie, że
przy ograniczonym budżecie miesięcznym na wydatki związane z figurkami w grach
mniejszej skali rozgrywki znacznie szybciej osiągniemy armię o pełnym wymiarze
a co za tym idzie – dużo szybciej będziemy mogli dołączyć do grona turniejowych
graczy jak i zwyczajnie się cieszyć czymś, co można nazwać ‘pełną grą’.
Naturalne, obraz ten jest
skrzywiony u podstawy, bo nie uwzględnia takich rzeczy jak startery, zestawy,
rynek wtórny czy lokalna baza graczy, ale jak zaznaczałem, te rzeczy poczekają
na kolejne odcinki w serii artykułów poświęconych tematowi ‘szarpania za
portfel’. Mimo to, dzięki temu że każdy z systemów korzystał z tych samych
parametrów (*listy turniejowe,
popularny standard punktowy oraz ceny bezpośrednio u producenta*)
zestawienie to daje w miarę klarowny obraz i udziela jasnej odpowiedzi na
pytanie, ile musimy odłożyć, by móc od absolutnego zera poskładać armię w tych
systemach.
A w następnym odcinku weźmiemy
się za kolejny dość złożony temat, czyli koszt ‘bycia na topie’ – jeżeli mamy
już armię, ile kosztuje bycie z nią ‘na bieżąco’, ile kasy w skali roku
przeznaczymy na uzupełnianie nowości, ile może nas średnio kosztować
dostosowanie się do nowej edycji / nowego wydania. Na dzisiaj to wszystko,
dziękuję za uwagę ;) !
Z Warmahordes trochę nie masz racji. Najpopularniejszym formatem jest 50 punktów, a turniejowo nawet 2x 50 punktów. Tak się gra 90% turniejów.
OdpowiedzUsuńA w ogóle to wszędzie masz wpisane PLN a pod spodem, że to jednak w dolarach. Trochę mylące.
Cóż, widać, źle szukałem, bo na zagramanicznych forach widziałem głównie 35 punktów :) Warto więc będzie dodać rozpiskę na 50, która tak naprawdę podniesie cenę armii do 1000-1100 złotych jak mniemam. A w tabelkach jest kwota w dolarach, w tym suma łączna a na czarno, ile to w PLN kosztuje ;)
UsuńAaaa, już widzę jak te ceny działają....
UsuńNa 35 punktów grało się kiedyś, jak środowisko było mniej rozwinięte. Na 35 punktów się jeszcze trochę gra, szczególnie w mniejszych ośrodkach ale takim uniwersalnym formatem jest 2x 50.
Moje dwie rozpiski Trolli na 50 punktów kosztują 326,89 dolarów jedna i podmienienie niektórych rzeczy do drugiej rozpy 160,95.
Wszystko razem 487,84. To już jest sporo.
A na co tyrkom landing pad, nie ma w tej rozpisce nic co mogłoby z niego korzystać.
OdpowiedzUsuńMnie się nie pytaj XD Ja ich nie wymyślałem, znalazłem na rozpiskach z wysokich miejsc na Adepticonie 2013.
UsuńNecron wariors minimu 10 w oddziale, wiec sądzę, że to co tu jest to jedna wielka ściema, a co za tym idzie radze zmienić zawód.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń